Ile zarabia Danuta Holecka? Opłaca się pracować w "Wiadomościach" TVP

Ostatnie lata były dla TVP nadzwyczaj tłuste. Prowadzący "Wiadomości" Danuta Holecka, Michał Adamczyk, Edyta Lewandowska i Marta Kielczyk mogli liczyć na sowite wynagrodzenia. Ostatnie kontrole NIK wskazały jednak na liczne nieprawidłowości przy zatrudnianiu poszczególnych osób.

Główne twarze "Wiadomości" stały się w ostatnich ośmiu latach symbolem TVP. Danuta Holecka, Michał Adamczyk, Edyta Lewandowska i teraz Marta Kielczyk swoimi twarzami reklamowali "Dobrą Zmianę" i rządy PiS, te zaś wynagradzały TVP sowitymi dotacjami z budżetu.

Zobacz wideo Katarzyna Warnke o zmianach w TVP. Płacze za Sylwestrem Marzeń?

Ile można było zarobić za prowadzenie "Wiadomości"? Sumy są niemałe, zaś według raportu Najwyższej Izby Kontroli część umów została zawarta w nieprawidłowy sposób (w momencie podpisania zaczynały działać wstecz, co jest niezgodne z prawem autorskim i prawem pracy). Onet dotarł zaś do wynagrodzeń należnych prowadzącym "Wiadomości".

Prowadzący "Wiadomości" mogą liczyć na pokaźne pensje

O pensjach w takiej wysokości zdecydowana większość Polaków może tylko pomarzyć. Za bycie główną twarzą "Wiadomości" prowadzący inkasowali po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Ile dokładnie - tego udało się dowiedzieć redakcji Onet.pl. Prowadzący są zatrudnieni na podstawie wielomiesięcznych kontraktów, rocznie mogą zarobić nawet ponad pół miliona złotych.

Jak podaje Onet, najlepiej wyceniono usługę Danuty Holeckiej. Za prowadzenie około 10-11 głównych wydań "Wiadomości" inkasuje nawet 50 tysięcy złotych netto miesięcznie. Nieco "tańszy" jest Michał Adamczyk - jego usługi w "Wiadomościach" i "Strefie starcia" wyceniono na 47 tysięcy złotych. Edyta Lewandowska i Marta Kielczyk są zgodnie z informacjami Onetu najtańsze dla TVP - ich miesięczne prowadzenie programu wyceniono na "zaledwie" 40 tysięcy złotych netto. Jak czytamy w Wirtualnych Mediach, jest to jednak tylko część sumy, na jaką mogą liczyć pracownicy TVP - do tego dochodzą również dodatki.

Co dalej z Danutą Holecką w TVP?

Nadchodząca coraz większymi krokami zmiana władzy w Polsce będzie też oznaczała dogłębne zmiany dla upolitycznionej w ostatnich latach Telewizji Polskiej. Choć zapewne szeregowi pracownicy nie mają się czego obawiać, twarze programów informacyjnych, które bez mrugnięcia okiem przekazywały rządową propagandę, mogą być zaniepokojone nadchodzącą rewolucją. Na razie jednak TVP zachowuje zimną krew i robi dobrą minę do złej gry. Telewizja Polska zapytana przez "Fakt", czy Danuta Holecka - szefowa "Wiadomości" - ma się czego obawiać, odpisała jednoznacznie:

Spółka nie planuje zakończenia współpracy z redaktor Danutą Holecką - przekazano w komunikacie do mediów.

Dodajmy, że kontrakty zawarte z pracownikami TVP najpewniej zawierają również zapisy o przedwczesnym zerwaniu kontraktu z inicjatywy jednej ze stron. Zwyczajowo taka sytuacja obarczona jest dodatkowymi kosztami, jeśli zerwania kontraktu dopuszcza się przed czasem pracodawca. Krótko mówiąc, zmiana władzy w TVP może nas - podatników i abonentów - kosztować podwójnie, bo karę za przedwczesne zerwanie umowy zapłacimy wszyscy.

Więcej o: