TT @wkrzyzaniak ; FB: facebook.com/wojtko ; facebook.com/groups/telewidze
Pamiętam jak wielkim przebojem była kiedyś "Magda M.". Chyba o żadnym z późniejszych seriali tyle się nie mówiło i nie pisało. Dzisiaj zaczyna go przypominać TVN Fabuła, i to od razu w pięciogodzinnej dawce. Smacznego. Więcej o dzisiejszych premierach i powtórkach, bo wraca nie tylko pani Magda, przeczytacie niżej. Tutaj wspomnę jeszcze o dwóch japońskich filmach w ramach cyklu "Kino Azja" w TVP Kultura. O godz. 21:20 animacja Mamoru Hosody "Wilcze dzieci", i o godz. 23:30 "Opowieści księżycowe", fantasy Kenji Mizoguchiego z 1953 roku. Do Polecaja zapraszam codziennie, w sobotnie południe zapraszam do TOK FM na "Program Telewizyjny", a dzisiaj dobrego życzę piątku. Bardzo.
Wakacyjny festiwal czarodzieja w TVN. Wszyscy wiecie co to za film, prawda? Inteligentny nastolatek okazuje się czarodziejem, i dostaje się do czarodziejskiej szkoły, w której ma szlifować czarodziejskie rzemiosło, a przy okazji przygody ma też czarodziejskie. Wiekowe to już, a ciągle działa. NASTOLETNIA PRZYGODA.
Znane z części pierwszej rodzeństwo ponownie wyrusza w podróż do baśniowego świata by wesprzeć tytułowego księcia i uchronić Narnię przed rządami despoty. RACZEJ DLA DZIECI. ATRAKCYJNE W FORMIE, BANALNE W TREŚCI.
Dwie młode Amerykanki wybrały się na rowerową wyprawę po bezdrożach Argentyny. Pewnego dnia przy granicy z Paragwajem gniewają się na siebie, rozdzielają na chwilę, i jedna z nich znika. A wcześniej oczywiście miały zatarg z lokalesem. I ATMOSFERA GĘSTNIEJE.
Młodzieżowa opowiastka o tym, że porzucony nastolatek do wielkich jest zdolny poświęceń, żeby ukochaną odzyskać. Do tego stopnia, że nawet w musicalu szkolnym gotów jest wystąpić. Plus młodziutka Kirsten Dunst i zabawne epizody z Carmen Electrą i Coolio. SZKODA ŻYCIA.
Północne Włochy, lato 1918 roku. Ostatnia faza I wojny światowej. Młody korespondent wojenny Ernest Hemingway pracuje jako kierowca ambulansu. Z raną postrzałową trafia do szpitala. SŁABE, ALE KRZYWDY NIE ROBI.
Miało być napięcie, ale jest umiarkowane. Oto bowiem w rok 1937 największy na świecie sterowiec zamiast helem, na który Niemcy dostali od świata embargo, wypełniony jest wodorem, co czyni z niego wielką laskę dynamitu. MOŻNA, ALE RADZĘ SZUKAĆ DALEJ.
Premiera w telewizorze. Otóż w niedalekiej przyszłości ludzkość prawie wyginęła, więc żeby świat odbudować produkuje pomocne roboty. Ale pewien pan przypadkiem odkrywa coś, co może mieć wpływ na przyszłość ludzkości, i trzeba będzie temu jakoś zapobiec. Z pretensją do kina ambitnego. ALE JEDNAK BARDZIEJ NIE.
Tyle razy już było, że wstyd przypominać, więc powiem tylko, że to o kapitan wypasionej radzieckiej łodzi podwodnej chce do Amerykanów, a reszta floty chce im przeszkodzić. ZIMNOWOJENNY ODPRYSK, Z ROZMACHEM I ŚWIETNIE ZAGRANY.
Poruszający film o wciąż domagających się ofiar kołach historii i tzw. postępu. Rzecz dzieje się w Aleksandrii w 391 rok n.e., gdzie chrześcijanie niszczą Bibliotekę Aleksandryjską. A Hypatia przewodzi tym, którzy usiłują ratować spuściznę starożytnych badaczy. DOBRA ROBOTA I DUŻE WRAŻENIE.
Raz jeszcze od nowa. Niewiele zabrakło temu serialowi, żebym mógł go uznać za średni. Ale tak po prawdzie, ma właściwie tylko jedną mocną stronę, czyli Halle Berry w obsadzie. Niestety rzeczona gra tutaj tak słabo, że moja miłość do niej wystawiona została na dużą próbę. Niemniej do końca dotrwałem, i... Z PRZYKROŚCIĄ, ALE NIE WARTO.
Dwa z czterech odcinków miniserialu o zakazanej miłości polskiego oficera do żony oficera radzieckiego, który stacjonował w naszym pięknym kraju. ROZDZIERAJĄCO ROMANTYCZNE.
To akurat dobra wiadomość, jeśli ktoś jeszcze nie widział. Pierwszy sezon znakomitego serialu ze świetną rolą Liev Schreibera, który występuje to jako twardy opiekun gwiazd, który ochroni ich po tym jak zrobią największą nawet głupotę. Wyciąga ich z kłopotów, jak trzeba chroni ich przed światem, a jak trzeba, załatwia za nich jakąś mokrą robótkę. Ale ma też co zamiatać we własnym domu, bo tatuś, wyjątkowy skurczybyk (i rewelacyjnie zagrany przez Jona Voighta) właśnie wychodzi z więzienia. JEŚLI KTOŚ PRZEGAPIŁ, TO WARTO NADROBIĆ.
Cóż to był za przebój wielki. Chyba jeden z największych. Chociaż to w sumie banalna opowiastka z rodzaju tych licznych o żurawiu i czapli, kończących się morałem "bo w tym właśnie jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz", to trafiła w swój czas i w gusta tefałenowskiej widowni. A rzecz jest o dwojgu pięknych prawnikach, którzy mają się ku sobie, ale oczywiście nie mogą się zgrać, no i oboje mają złe doświadczenia, które każą im z ostrożnością podchodzić do miłości. WSPOMNIENIE WIELKIEGO PRZEBOJU.
Fabuła rutynowa, bo wzorem innych podobnych i tutaj kilkoro nastolatków rusza sobie po przygodę nad jezioro. Bo nie wiedzą biedni, że mieszka tu wyjątkowo krwiożerczy krokodyl. No i się dzieje. NIESTETY BEZ POLOTU.