TT @wkrzyzaniak ; FB: facebook.com/wojtko ; facebook.com/groups/telewidze
Sobota więc Polecaj TV dłuższy. Zatem tylko dwie muzyczne rzeczy, które mogą Was ucieszyć, a na liście ich nie ma. W TVP Kultura o godz. 23:10 Santana Greatest Hits: Live at Montreux 2011 z 2011 roku, a w TVP 2 o godz. 00:30 dokument "Sting - The Last Ship". Polecaj TV wróci oczywiście jutro, a tymczasem życzę bardzo udanej soboty.
Opowieść o człowieku, który rodzi się jako starzec, a wraz z upływem czasu młodnieje. Ojciec przerażony brzydotą syna porzuca go pod drzwiami domu starców. Z upływem lat młodnieje i zaprzyjaźnia się z wnuczką jednej z pensjonariuszek. Po latach, kiedy Benjamin jest w kwiecie wieku, a jego miłość dorosłą kobietą, ich drogi ponownie się zejdą. SPORO MĄDRYCH MYŚLI I DOBRYCH WZRUSZEŃ.
Jest rok 1888 w Meksyku, w którym panuje bezprawie i bezhołowie. I w tych okolicznościach dwie atrakcyjne panie walczą z systemem, napadając na banki i rozdając ich dobra biednym. Jedna robi to z miłości do ludzi i ojczyzny, a druga z zemsty. Rozrywkowe, krzywdy nie robi, ale ZABAWNE UMIARKOWANIE
Czworo dorosłych ludzi wraca do rodzinnego domu, by pochować tatusia. Jako, że się dawno nie widzieli, mają sobie sporo do powiedzenia, do wypomnienia itd. I zaczyna się spisane świetnym dialogiem układanie rodzinnych relacji. ŚWIETNIE SIĘ SŁUCHA.
Rzecz oparta na faktach, protokołach sądowych i zeznaniach z procesu Gertrude Baniszewski, który w 1966 r. mocno wstrząsną tzw. opinią publiczną w Stanach. Otóż rodzice na czas służbowego wyjazdu oddają dwie córki pod opiekę pani Baniszewski, a ta - wraz ze swoją rodzinką - zrobiła im z życia piekło, z wymyślnymi torturami włącznie. I to pod bokiem mogących wiedzieć, co się dzieje sąsiadów. MOCNE WRAŻENIA.
Uwielbiam ten film. Całą ich serię uwielbiam. A w niej najbardziej Roberta DeNiro, którego rola teścia jest po prostu genialna. A sam film, czyli część pierwsza dłuższej opowieści jest o tym, jak niełatwo jest być zięciem dotkniętego lekką paranoją gościa, który ma hopla na punkcie swojej córeczki, który miał już dla niej wymarzonego kandydata, i który był agentem CIA. MOJE WIELKIE I SZCZERE UWIELBIENIE.
Uciekając przed policją złodziejaszek trafia na casting do filmu akcji i jedzie do Los Angeles, gdzie policjant ma go przygotować do roli. Ale gdy spotyka przyjaciółkę z dzieciństwa, udaje przed nią prawdziwego detektywa i zostaje wciągnięty w sprawę morderstwa. TO SIĘ BARDZO DOBRZE OGLĄDA.
Rozdzierająca (czasami dosłownie) opowieść o miłości z kilkoma znakomitymi rolami, ale mnie niestety nie rusza. Więc tylko zapowiadam, że jest. DO ŁZY, DO PRZYTULENIA.
Premiera w telewizorze. Johnny Depp sprawdza się tu jak czarny pudel na śniegu, chociaż sam film może nie jest wydarzeniem wielkim. Tytułowy Mortdecai pracuje w galerii sztuki, para się kradzieżami i przy okazji współpracuje z brytyjskim MI5. Pewnego dnia wpada na trop obrazu, dzięki któremu można przejąć konto bankowe ze zrabowanym złotem. I próbuje z tej okazji skorzystać. PEWNIE, ŻE DO ZOBACZENIA.
Na wyspie jest więzienie, a w więzieniu na wykonanie wyroku czeka Lester, który ukradł 200 mln dolarów w złocie. Przed egzekucją do budynku dostaje się grupa uzbrojonych ludzi. A potem do akcji wkracza agent Petrosevitch. No i się dzieje. RUTYNOWA JATKA.
Tłumaczka pracująca w siedzibie ONZ przypadkowo słyszy rozmowę dotyczącą zamachu na życie szefa jednego z afrykańskich krajów i wkrótce staje w samym centrum prowadzonego w tej sprawie śledztwa. DOBRZE SIĘ OGLĄDA.
Znakomita rola Stevena Coogana, który gra Paula Raymonda, człowieka który w 1958 roku otworzył pierwszy w Wielkiej Brytanii klub ze striptizem. Klub był oczywiście obiektem niezliczonych kontrowersji i ataków, ale w ciągu roku wstąpiło do niego 45 tys. członków, w tym cała masa celebrytów, jak Peter Sellers, Beatlesi, Judy Garland czy sam wielki Frank Sinatra. Kolejnym krokiem naszego bohatera była inwestycja w pisma soft porno. A w tle relacje z trzema najważniejszymi w jego życiu kobietami. Barwny, brawurowo zagrany i stylowy, więc to DUŻA PRZYJEMNOŚĆ.
Do oddziału banku na Wall Street dostają się czterej uzbrojeni ludzie. Terroryzują klientów i pracowników. Wkrótce pojawiają się podejrzenia, że bank skrywa coś ważniejszego niż pieniądze. DO ZOBACZENIA.
To jest ten pierwszy "RoboCop". Fabuła jest prosta. Oto w Detroid przyszłości jest bardzo niebezpiecznie, brakuje policjantów, za to bandyci są coraz bardziej bezczelni i bezwzględni. Więc skonstruowano policyjnego robota, któremu zaimplementowano mózg umierającego po zmasakrowaniu przez bandziorów dzielnego policjanta. No i wychodzi na ulice Detroid i wyrywa chwasty. Ale całość ma drugie, głęboko socjologiczne tło. TAK SIĘ ROBIŁO HISTORIĘ KINA.
Było już w Cinemax. Sekcja 20 udaje się z kolejną misją. Zadaniem jest odnalezienie zaginionej w Bangkoku córki brytyjskiego ambasadora. Szybko okazuje się, że nie będzie to łatwe. Odcinków jest dziesięć. BARDZO SIĘ DZIEJE.
AXN chwalił się, że to premiera, ale przecież w listopadzie było już w otwartym TV Puls. Głównym bohaterem jest młody śledczy, który zbiegiem okoliczności (nie będę wnikał w przyczyny, bo to wyjaśnione jest oczywiście) zostaje porażony piorunem i zapada w śpiączkę. A po wybudzeniu się odkrywa, że posiadł nadludzką szybkość i rychło staje się superbohaterem. Odcinków 23. DLA LUBIĄCYCH SUPERBOHATERÓW. WYŁĄCZNIE.
Jeszcze jedna powtórka odcinka pierwszego prosto z Ameryki. My tą sprawą żyliśmy tak sobie, ale w Stanach było to przez lata jedno z najważniejszych wydarzeń i rodzaj sądowego reality show, które biło wszystkie rekordy oglądalności. Rzecz dotyczyła zabójstwa pani Nicole Brown Simpson i Ronalda Goldmana przez - co należało udowodnić - największą gwiazdę futbolu amerykańskiego, legendę tego sportu, a potem również aktora, którego znać możecie choćby z "Nagiej broni". Oskarżono go o to zabójstwo, ale z pozoru prosta sprawa komplikowała się coraz bardziej. A dzięki temu, że sędzia sprawę prowadzący chciał skorzystać ze sławy oskarżonego i zbudować przy okazji swoją popularność i sprawę otworzył dla mediów, doszło do największego reality, do wykładu z cwaniackich tricków prawników obu stron, a cała Ameryka mogła dyskutować o tym od rana do nocy przez lata. Zdania co do wyroku i tak są podzielone do dzisiaj. A przy sprawie wyrosło sporo sław, kilka niezłych fortun i wielu ekspertów. W serialu znakomicie wypada John Travolta w roli prawnika, trochę gorzej Cuba Goding Jr. w roli oskarżonego. W sumie, u nas może nie być tak elektryzujące, ale CHYBA JEDNAK WARTO.
Odcinek z sześciu czwarty. Historia grupy przypadkowych ludzi - fanów powieści graficznej "Eksperyment Utopia", którzy wchodzą w posiadanie niepublikowanej dotąd części komiksu. Jej autor zawarł w manuskrypcie trop prowadzący do tajnej organizacji i naukowego odkrycia, które może wpłynąć na losy świata. Z dnia na dzień bohaterowie znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Największą zaletą są rewelacyjne zdjęcia, świetne postaci i muzyka. To nie jest serial mogący liczyć na masową widownię, bo bywa trudny, ale bardzo wciąga jeśli dacie mu szansę. Kapituła Emmy's 2014 dała się wciągnąć. Więcej o serialu i recenzję przeczytasz TUTAJ (http://www.wtelewizji.pl/utopia-czyli-serialowa-premiera-w-tv#.VqQVf-yyOm6). DOBRA ROBOTA.
Premiera w telewizorze. Jego buty są podobno ekstrawaganckie i uszyte z podobno kosmiczną precyzją. Ich znak firmowy to czerwona podeszwa i wysoki obcas. Ja nie pojmuję ich fenomenu, ale wiem, że są drogie. A reżyser próbuje mi wytłumaczyć ten jego fenomen. A dla tych z Was, którzy go cenią też jest coś ciekawego. Oto podobno pan Louboutin opowiada w filmie o tajemnicach projektów i daje się poznać od strony, o której nie znają go nawet najwięksi fani. JAKOŚ W TO NIE WIERZĘ, ALE MOŻE BYĆ CIEKAWIE.