TT @wkrzyzaniak ; FB: facebook.com/wojtko ; facebook.com/groups/telewidze
Zanim puszczę Was do listy, wspomnę tradycyjnie o kilku rzeczach, które niżej się z różnych powodów nie zmieściły. W TVP Kultura o godz. 22:05 zadebiutuje program "Tanie dranie - Moroz i Kłopotowski komentują świat", w TVP 2 od godz. 21:50 dwugodzinna relacja z gali "Orły 2016", a w Canal+ Film od godz. 20:00 wieczór specjalny z Zachem Braffem, czyli najpierw "Powrót do Garden State", i o godz. 21:40 "Gdybym tylko tu był". Polecaj oczywiście będzie na Was czekał jutro, a dzisiaj życzę udanego poniedziałku.
Według sztuki Zofii Naukowskiej, a jednak uwspółcześnione. Niestety, bo to jednak nie zawsze trzeba kombinować. Pewnie wynika to z niewiary widza, że sam potrafi sobie w głowie interpretować sztukę na nowo, i szukać jej aktualności w niej samej, i próbuje się łopatą tę aktualność aplikować. Ja tego nie lubię. No, ale tekst jednak broni się sam, chociaż moc ma już nieco - niestety - mniejszą. Ale to Teatr Telewizji, a DO TEATRU ZAWSZE WEJŚĆ WARTO.
Kulisy procesu wytoczonego przez 50 stanów USA siedmiu największym firmom tytoniowym. W efekcie tego procesu amerykański firmy te musiały zapłacić poszkodowanym rekordową sumę 246 miliardów dolarów. Głównie za sprawą pewnego naukowca, który zdradził największe ich sekrety. DOBRZE SIĘ OGLĄDA.
Były policjant, alkoholik przygnieciony życiem i okolicznościami pracuje na stacji benzynowej w Paryżu. Kiedyś stracił syna, a teraz zamordowany zostaje znany mu młody chłopak. Nasz bohater wkurza się więc i postanawia chłopaka pomścić. Rzecz dzieje się w mrocznych paryskich zaułkach i szemranych barach. I świetnie zagrana. STYLOWE KINO.
Melodramat, w którym Keanu Reevesem jest przystojnym, bogatym i do tego odnoszącym sukcesy pracownikiem firmy reklamowej, który musi przez miesiąc być kierowcą pewnej uroczej pani i się nią zachwyca. Tak się zaczyna, a potem zaczyna wzruszać, ale TAK SOBIE.
Kolejna odsłona przygód nowojorskiego policjanta Johna McClane'a. Tym razem z synem, który jest agentem CIA. I razem muszą powstrzymać planowany atak nuklearny na światowe mocarstwa. Dzieje się bardzo dużo i bardzo głośno się dzieje oczywiście. Zdania są podzielone w kwestii czy trzeba było, i czy to wciąż jeszcze jest w ogóle "Szklana pułapka" czy po prostu kolejny film z wybuchami? Dyskusja jak przy każdym kolejnym Bondzie prawie. Ale skoro jest to strzelany film z panem Willisem, to JAK ZAWSZE, PO PROSTU WARTO.
Nie jestem ekspertem, więc nie będę udawał, że wiem, ale wyczytałem, że to podobno "pierwszy poważny film otwarcie poruszający problem homoseksualizmu". Nie chce mi się w to wierzyć, ale tak piszą. Chyba, że chodzi o Anglię, a nie świat. Oto rozwódka i lekarz homoseksualista mają wspólnego kochanka, Boba, któren jest młodzieńcem niezwykle zepsutym i do granic cynicznym w kwestii uczuć. I zbliża się kolejny weekend, a każde z kochanków chce go spędzić z Bobem. NIEZŁA ROBOTA.
Pani ma mało szczęścia w miłości, więc podczas pobytu we Włoszech zabiera z tamtejszej fontanny miłości kilka monet. A po powrocie do Stanów zauważa, że koło niej zaczyna kręcić się spora grupa amantów. WEDŁUG SCHEMATU, ALE NIE BOLI.
Młode Amerykanki przylatują do Barcelony na wakacje. Jedna ma niebawem wyjść za mąż, a pobyt w Europie chce poświęcić pisaniu pracy magisterskiej na temat tożsamości narodowej Katalończyków. Druga nieustannie poszukuje nowych inspiracji i wrażeń. Pewnego wieczoru obie dziewczęta wybierają się na wernisaż do jednej z galerii. Tam uwagę jednej z nich zwraca pewien artysta, a weekend spędzony ze zwariowanym Hiszpanem odmienia życie obu młodych pań. DO ZOBACZENIA.
Jeszcze raz od nowa tegoroczna sześcioodcinkowa seria dla tych, których zachęciły dopiero relacje tych, którzy widzieli premierowe emisje. Nigdy nie byłem fanem tego serialu, więc nie czekałem szczególnie na jego powrót, ale było mi z nim całkiem przyjemnie. Mówiąc więc krótko, DALI RADĘ.
Trzecia seria bardzo popularnego serialu o tym jak radziło sobie klasowe społeczeństwo brytyjskie. Dla mnie to już taka się robi z tego telenowela trochę, ale trzeci sezon był jeszcze BARDZO BARDZO.
Premiera kolejnego odcinka serialu o ludziach próbujących przeżyć zombiaczy armageddon. Chociaż teraz to już bardziej ludzi się boją niż zombiaków. Z tym jednak, ze zombiaki też jakieś cwańsze się robią.
Szósty odcinek serialu śledczego z pomysłu Michaela Connelly'ego. Rzecz niespieszna i bez niepotrzebnych fajerwerków, Titus Welliver w roli głównej świetny, a intryga frapująca. PO PROSTU WARTO ZOBACZYĆ.
Pierwszy odcinek z dziesięciu. Tych, którzy znają serie poprzednie i lubią, informuję, że mogą śmiało wchodzić w sezon trzeci, bo trzyma poziom, a może nawet jest jeszcze lepiej niż było. Choćby w kwestii nowego partnera głównej bohaterki, który wchodzi w miejsce odsiadującego wyrok za zabójstwo Martina, i ich relacji. Nowy duński policjant jest przeciwieństwem swojego poprzednika, ale tak jak on, również potrafi okiełznać koleżankę Sagę na tyle, żeby mu zaufała - na ile umie. Do tego jest człowiekiem tak porozbijanym, że staje się również na tym polu równorzędnym dla niej partnerem. A ich dialogi stanowią dodatkowy atut serialu. Chciałbym powiedzieć coś więcej, bo jest o czym opowiadać, ale przecież nie mogę odebrać Wam przyjemności. A tych, którzy nie znają serialowego "Mostu..." informuję, że bez przeszkód możecie oglądać serial, i nie będziecie się czuli w żaden sposób zagubieni. BARDZO DOBRE, BARDZO POLECAM.
O pani, która pracuje w nowojorskim wydziale zabójstw. I która oczywiście jest świetna w swoim fachu, ale gorzej idzie jej z wychowaniem sześcioletnich bliźniaków. I z byłym mężem, którego wciąż kocha, i wciąż spotyka w pracy. Debra Messing znakomita. Pierwszy odcinek z dwunastu. A SERIAL BEZ FAJERWERKÓW, ALE MOŻE SIĘ PODOBAĆ.
Przywódca rosyjskiej opozycji i obrońca praw człowieka, Borys Niemcow, został zabity 27 lutego 2015 roku przez nieznanych sprawców. Do zamachu doszło w Moskwie niedaleko Kremla. CIEKAWOŚĆ.
Rekonstrukcje, skomplikowana technika i inne specjały wykorzystane, by kolejny raz spróbować odkryć zaginioną cywilizację. DUŻA CIEKAWOŚĆ.
W swojej kategorii rzecz wybitna po prostu. Oto grupa więźniarek, którym udaje się zbiec z prowincjonalnego więzienia, zostaje zaatakowana na bagnach przez prehistoryczne megarekiny, które potrafią nie tylko pływać, ale również prawie latają i śmigają w piachu. Rewelacja. Spod ręki Jima Wynorskiego, który wzorem niezastąpionego Eda Wooda kręci na przemian filmy mistrzowskiego kiczu, np. "Piraniokonda", "Dinocrock vs. Supergator" itp., i erotyki odwołujące się - nie tylko tytułem - do kinowych filmów. MOMENTAMI ŁEB URYWA PO PROSTU.