Niewinność w tym cyklu bliższa jest czystej karcie, młodzieńczej naiwności, która musi skonfrontować się z dramatem codzienności, albo jeszcze większym dramatem niecodzienności. Najkrócej mówiąc, są to dwa nie młodzieżowe filmy o młodzieży i dwa, które dowodzą, że niewinność, czystość intencji, które można nazwać wzniosłą naiwnością, to gra ze światem znaczonymi kartami. I najczęściej to świat, a nie Niewinni potrafią lepiej te znaki odczytywać.
Mój ulubiony cykl, w którym w kolejne filmy wprowadzani jesteśmy rozmową, oczywiście w czwartki, już od 3 grudnia. A tym razem powodem dodatkowym, żeby się nim bardziej zainteresować jest to, że wszystkie cztery zaproponowane w nim filmy to premiery w telewizji w Polsce.
O nastolatce, która wychowywana w klimacie ortodoksyjnego katolicyzmu, w którym każdemu działaniu i myśli przygląda się surowy Bóg, i każde działanie i myśl były chrapką dla dybiącego na każdą duszę Szatana, zafascynowana żywotami świętych i ich gotowością ponoszenia wszelkiej ofiary dla Boga, postanawia być jedną z nich, i złożyć siebie w ofierze. Zamierza odbyć tytułową drogę krzyżową. Poruszająca, niezwykle refleksyjna filmowa opowieść o tym, jak delikatna może być młodzieńcza psychika i jak wielką można wyrządzić jej krzywdę w dobrej wierze, ale bez odrobiny wyczucia i współczucia. Gorąco polecam.
"Pewnej nocy w Oslo" materiały prasowe Ale Kino+ "Pewnej nocy w Oslo", fot. materiały prasowe Ale Kino+
Ten film z kolei, mówi o młodzieńcach pozostawionych samymi sobie, którzy w takich okolicznościach, bez odpowiednich wzorów, ale i nie wierząc w swój przyszły sukces w społeczeństwie, ratują się wchodząc w układy oparte na przemocy. Albo pozbawieni zainteresowanie dorosłych, a nie mając w sobie siły na opór, stają się ofiarami. Piętnastolatek, szef sporej "bandy" nastolatków, i jego najlepszy kumpel, zakochują się w tej samej dziewczynie. We trojkę idą na imprezę, na której musi dojść do tragedii. MOCNE WRAŻENIA.
Sensacja roku 2013, w Cannes Nagroda FIPRESCI i 20 nagród i nominacji na innych międzynarodowych festiwalach. Ale tym razem nie o młodzieży, i o innym wymiarze niewinności. Zrealizowana z dużą dbałością o stopniowanie napięcia i niejednoznaczna opowieść o człowieku, który chcąc się trzymać z daleka od problemów tego świata, chcąc być na jego uboczu, w obliczu kolejnych zdarzeń, staje się bezwzględnym mścicielem. Oto bowiem bezdomny, mieszkający na plaży i żywiący się resztkami człowiek bez przyszłości dowiaduje się, że na wolność wychodzi zabójca jego rodziców. W przekonaniu, że nie jest to sprawiedliwe, i nie mając do stracenia nic, decyduje się sam tę sprawiedliwość wymierzyć zabijając mordercę. Rusza więc jego śladem, swoją drogę znacząc krwią i cierpieniem. Również swoim. KAWAŁ KINA, PO PROSTU.
"Dureń" materiały prasowe Ale Kino+ "Dureń", fot. materiały prasowe Ale Kino+
Cztery wyróżnienia w ubiegłym roku w Locarno, w tym Nagroda Jury Ekumenicznego oraz Srebrny Lampart dla Artioma Bystrowa za główną rolę. Niezwykle sugestywny, momentami irytujący film o człowieku, który próbuje się samotnie mierzyć z bezdusznym aparatem biurokratycznym, a potem również o życie kilkuset osób, którym grozi śmierć. WARTO ZOBACZYĆ.