„Peaky Blinders” w Ale Kino+ - mistrzowsko zrealizowany gangsterski serial, który trzeba zobaczyć!

Jeden z najlepszych seriali jakie widziałem od lat. Jest wyrafinowany, ale jednocześnie prosty, jest gangsterski, ale jednocześnie mocno obyczajowy i kostiumowy w najlepszym tego słowa znaczeniu.

Czasami pisząc suplement do codziennego Polecaja TV, zastanawiam się, czy na pewno akurat ten czy inny cykl, film, serial zasługuje na to najbardziej. W przypadku tego serialu wątpliwości nie mam najmniejszych. To jest jeden z najlepszych seriali jakie widziałem od lat. Jest wyrafinowany, ale jednocześnie prosty, jest gangsterski, ale jednocześnie mocno obyczajowy i kostiumowy w najlepszym tego słowa znaczeniu.

Jest wreszcie mistrzowsko zrealizowany i w mistrzowskich, klimatycznych scenografiach. Ze świetnym, wciągającym i nieoczywistym scenariuszem, i z bardzo dobrymi dialogami. W dwóch słowach, przed Wami „Peaky Blinders”, i oczekiwana przeze mnie jak chyba nic w telewizji innego, trzecia jego seria.

Premiera serii trzeciej w Ale kino+ w niedzielny wieczór. Ale żeby zaostrzyć sobie apetyt, w sobotę Ale kino+ proponuje – dziękuję, skorzystam – maraton z całym sześcioodcinkowym sezonem drugim. Polecam i jedno i drugie.

Ambicja, wrogowie i ogromne pieniądze

Dla tych, którzy nie mieli okazji poznać, krótkie wprowadzenie. W Birmingham tuż po I wojnie światowej, wojenni weterani, którzy perspektywy na dostatnie życie mają niewielkie, sens odnajdują w powstających gangach. I pan Thomas Shelby ze wsparciem rodziny dowodzi jedną z najsilniejszych w mieście, Peaky Blinders.

Zajmują się wszystkim na czym można zarobić, ale pan Shelby ambicje ma dużo większe. Więc jak w jego łapy wpada transport broni otwierają się przed nim nowe możliwości. Z tym jednak, że wrogów ma prawie tak potężnych jak jego ambicja. I to z dwóch stron barykady. Tak to się zaczęło, a potem było tylko lepiej. A rodzina Shelbych dochodzi do takich pieniędzy, o których w najśmielszych nie marzyli snach.

Wspaniała realizacja i odtworzenie klimatu epoki, scenografia i cały klimat. Nikt nie potrafi tego lepiej niż Brytyjczycy. W ocenie oczywiście zawiera się również moja słabość do brytyjskich kryminałów. Z uwzględnieniem więc tej poprawki na moją słabość, napiszę że jest to wspaniałe.

Shelby zostaje wciągnięty w skomplikowaną intrygę

W trzecim sezonie nasz drogi Tommy obraca się w kręgach angielskiej arystokracji, mieszka już w pięknej rezydencji, i nareszcie ma u boku miłość swojego życia i kilkuletniego syna. Jednak taka wielka organizacja i wielkie pieniądze to nie to samo co łobuzerka w mrocznych zaułkach Birmingham i coraz trudniej jest mu zapanować nad rodziną, której członkowie mają również swoje pomysły mogące Shelbych ściągnąć na dno. Ale to nie wszystko.

Tommy Shelby zostaje również wciągnięty w skomplikowaną międzynarodową intrygę, która może wpłynąć na historię. I wszystko to doprowadza go do podjęcia pewnej decyzji. Śmiałej, zuchwałej, ale za którą nagroda może być wielka. Jeśli wszystko się uda.

I jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze, Peaky Blinders to prawdziwy gang, którego członków charakteryzował stylowy ubiór i nietypowa broń, czyli wszyte w czapki żyletki. Ale w rzeczywistości nie zaszli aż tak wysoko, są jedynie inspiracją dla twórców. A po drugie, zwracam uwagę na fenomenalnie dobraną muzykę. We wcześniejszych serial pojawiły się m.in. Nick Cave’a, Tom Waits, The White Stripes, The Raconteurs i tradycyjne irlandzkie pieśni, a w nowym sezonie również utwory Davida Bowie, który był serialu wielkim fanem. Krótko mówiąc, musicie ten serial zobaczyć!

Ale kino+ w sobotę o godz. 20:10
Maraton z „Peaky Blinders 2” (6x58 min)

Ale kino+ w niedzielę o godz. 20:10
Premiera „Peaky Blinders 3” (2x60 min)