Bohdan Butenko to ilustrator-legenda. Dyplom obronił na Akademii Sztuk Plastycznych w Warszawie w pracowni słynnego Jana Marcina Szancera, który od ukazania się pierwszego numeru był kierownikiem artystycznym i twórcą ilustracji z okładek "Świerszczyka", a także współpracownikiem Jana Brzechwy. Butenko także tworzył ilustracje do czasopism dla dzieci, opracował graficznie kilkaset książek - w tym własnych. Wielu dzisiejszych dorosłych z rozrzewnieniem przypomni sobie jego Gapiszona, Kwapiszona, Gucia i Cezara.
I choć w wielu aspektach czas PRL-u był szary i nijaki, to wielu ilustratorów książek dla dzieci dbało o to, aby królowała estetyka i charakterystyczny styl każdego z nich. Wraz z przełomem lat 80. i 90. czytelnicy trochę zachłysnęli się co prawda dość banalnymi rysunkami, często tworzonymi po linii najmniejszego oporu, ale na szczęście znaleźli się i tacy wydawcy, którzy nadal wierzyli, że warto inwestować w jakość. Współcześnie w zalewie kolejnych tytułów na szczęście coraz częściej także czytelnicy zwracają uwagę na wartość artystyczną tego, co czytają i oglądają dzieciaki.
Butenko był przykładem tego, że czasem mniej znaczy więcej. Jego kreska była prosta, nieprzekombinowana. Tu nie było cieniowania, postaci były płaskie. Ten charakterystyczny styl trafia zarówno do dzieci jak i dorosłych. Butenko ilustrował książki pisarzy polskich i zagranicznych od 1956 roku prawie do śmierci w 2019 roku.
Mistrz wiedział także, jak ważne jest wspieranie następców. Od pierwszego konkursu dla pisarzy i ilustratorów Piórko zaangażował się w działalność jurorską. Co istotne, w każdej edycji konkursu nagradzani są debiutanci. W 2015 roku zwyciężyła Natalia Jabłońska, która namalowała ilustracje do tekstu Katarzyny Szestak. Tak powstała książka "Szary domek".
Łącznie w siedmiu dotychczasowych edycjach zgłoszonych zostało ponad 25 tys. prac tekstowych i graficznych. Książki wydane w jego ramach: „Szary domek", „Córka bajarza", „Nieustraszony Strach na Wróble", „Mały Saj i wielka przygoda", „O królewiczu, który się odważył" „O Malwinie i tajemnicy Dziadka piwnicy" i „Fabryka Marzeń" sprzedały się w ponad 420 tys. egzemplarzy. W tym roku prace na konkurs ilustratorów można przesyłać do 12 lipca, a nagroda to 100 tysięcy złotych.
Przewodniczącą jury w tej kategorii jest Katarzyna Nowowiejska - współtwórczyni dekoracji do magicznego świata Mami Fatale, która po latach pracy w świecie animacji poświęciła się ilustrowaniu książek dla dzieci. Choć poświęcenie to może nie najlepsze słowo - sama pisze, że to jej powołanie.
Razem z nią prace w konkursie oceniać będzie m.in. Emilia Dziubak. Już jej debiut - "Gratka dla małego niejadka" - znalazł się w ścisłym finale konkursu na najpiękniejsze książki obrazkowe w Korei Południowej. Jej rysunki do serii "Rok w lesie" czy "Być jak tygrys" są lubiane i przez kilkuletnich, i przez dużo starszych czytelników.
A jakie zadanie czeka na uczestników konkursu Piórko 2022? Będą pracować nad tekstem Soni Miniewicz zatytułowanym "Brerep", nagrodzonym już kwotą 100 tysięcy złotych.
To historia wyjątkowej żaby, która wiedziała czego chce, ale również czego nie chce. Efekt wspólnej pracy Miniewicz i ilustratorki lub ilustratora czytelnicy będą mogli podziwiać jesienią. Wtedy zwycięska książka trafi do sprzedaży w sieci Biedronka.
Pierwszy etap rywalizacji już za nami, co oznacza, że wyłoniono laureata w kategorii tekst. Nagrodę zdobyła Sonia Miniewicz za dzieło 'Brerep'. Materiał promocyjny
Więcej szczegółów na temat zasad konkursu można znaleźć na specjalnie stworzonej stronie. Zgłoszenia można wysyłać do 12 lipca.