Mona myślała, że znalazła w życiu wielką miłość: wzięła ślub, potem pojawiło się upragnione dziecko. Mężczyzna jednak, którego wybrała, daleki jest od ideału. W kryzysowej sytuacji nie próbuje nawet wspierać żony czy zająć się ich wspólną córką. Nie reaguje, kiedy Mona ma coraz wyższą gorączkę, nie zważa też, gdy z domu zabiera ją pogotowie.
Mona ma tak poważne zapalenie płuc, że potrzebna jest jej hospitalizacja. Jej partnera to w ogóle nie interesuje - urządza w domu imprezę. Ma do żony wręcz pretensje, że jej nie ma na miejscu. Podłączona do kroplówki, bezsilna i pozbawiona jakiejkolwiek pomocy Mona miota się na oddziale - jest tak przejęta losem córki, że wzywa do niej pogotowie.
Jak do tego doszło? Kobieta nie potrafi się odnaleźć we współczesnym świecie - jest stosunkowo młoda i naiwna. Na początku wydaje jej się, że spotkała księcia, a życie potoczy im się jak w bajce. Szybko się jednak przekonuje, że to ułuda. Korzenie problemów Mony sięgają naprawdę głęboko. Już matka wpajała jej toksyczne lęki.
"Deficyt uczuć, którego doświadczyła w dzieciństwie, mieli rekompensować jej przyszli partnerzy. To jednak skutkowało wyłącznie napiętrzającymi się problemami" - relacjonuje wciągnięta w lekturę czytelniczka. Kiedy więc w życiu Mony zaczyna się dziać naprawdę źle i nie da się już od tego uciec, musi nie tylko się od niego odciąć.
Nie chodzi już o brak uczucia czy wsparcia - mąż znęca się nad nią psychicznie, stosuje też przemoc ekonomiczną. Ich rozwód jest bolesny, trudny, a wręcz traumatyczny. Jakby tego było mało, matka Mony umiera. Bohaterka powieści nie tylko musi poradzić sobie ze złamanym sercem, traci też najbliższą osobę, u której mogłaby szukać wsparcia.
Samotne macierzyństwo w obliczu tak trudnych przepraw z byłym parterem jest trudnym zadaniem. A do tego dochodzą poważne kłopoty ze zdrowiem oraz świadomość, że malutkiej córeczce trzeba zapewnić odpowiednią opiekę.
materiał promocyjny
"Karmiona przez matkę toksycznym lękiem, Mona musi sama odnaleźć się w otaczającej ją, nie zawsze łatwej rzeczywistości. Niestety mężczyzna, w którego ramiona wpada, okazuje się katem miłości. Rozczarowanie zmusza ją do niezwykłej walki o siebie i córkę. Polecam" – brzmi jedna z recenzji.
Na temat "Konfetti" i samej bohaterki wypowiedziała się także popularna i ceniona aktorka - Grażyna Szapołowska: "Bardzo ciekawie napisana postać matki. Byłoby co grać…" – podsumowała artystka.
Monika Kłos - autorka książki 'Konfetti', materiał promocyjny