Nowa definicja muzyki barokowej na Męskim Graniu

Pop, rock, rap, jazz i elektro to gatunki muzyczne, które brzmią naturalnie na wielkich festiwalach muzycznych, ale barok?! Jakub Józef Orliński & Aleksander Dębicz udowodnili podczas finału tegorocznej trasy Męskiego Grania, że połączenie baroku właśnie i współczesnej muzyki popularnej sprawdzi się tam genialnie.

Męskie Granie od lat udowadnia, że zawsze odważnie podejmuje wyzwanie - nieoczywiste połączenia muzyczne to jeden ze znaków rozpoznawczych trasy sponsorowanej przez markę Żywiec. W tym roku w każdym z ośmiu miast można było doświadczyć ciekawych wrażeń, a na finale w Żywcu Jakub Józef Orliński & Aleksander Dębicz udowodnili, że muzyka baroku i współczesna są sobie bardzo bliskie i mogą świetnie wybrzmieć obok projektu Tribute to Krzysztof Krawczyk: Urbański Orkiestra i Goście czy występu tegorocznej Męskie Granie Orkiestra w składzie: Kwiat Jabłoni, Bedoes i Krzysztof Zalewski.

Barok i salta - takie rzeczy tylko na scenie Męskiego Grania

Jakub Józef Orliński, który jest kontratenorem i b-boyem, wspólnie z pianistą i kompozytorem Aleksandrem Dębiczem, stworzyli projekt, który przejdzie z pewnością do historii Męskiego Grania jako jeden z najbardziej niezwykłych.

Na początku koncertu Orliński powiedział, że razem z Dębiczem zaliczają swój debiut na tego typu scenie. I cóż to był za niezwykły debiut! Jak wyjaśnili artyści, przygotowany przez nich materiał to pewnego rodzaju improwizacja oparta na klasyce, z której wywodzi się polski śpiewak operowy. Orliński został przewodnikiem publiczności po przygotowanym przez artystów programie.

– Możecie nie dać wiary, ale to jest kolejny utwór barokowy – komentował. – Napisany przez Henry’ego Purcella, dawno temu, angielski barok, piękna rzecz. Zmieniliśmy leciutko formę, dodaliśmy fajne rzeczy – opowiadał. A oprócz tego, że wykonywał utwory, to na scenie robił także… salta.

Niezwykły koncert niepozbawiony niespodzianek

W Żywcu muzycy zaprezentowali nie tylko kompozycje Stanisława Moniuszki czy właśnie Henry’ego Purcella, ale także utwór "Smalltown Boy" z repertuaru Bronski Beat w zaskakującej aranżacji. Towarzyszyli im Wojciech Gumiński (bas / kontrabas) oraz Marcin Ułanowski (perkusja), a w pewnym momencie dołączył do nich na scenie także MIUOSH.

Męskie Granie 2022 odwiedziło aż osiem miast i w każdym rozgrzewało publiczność przez dwa wieczory. W line-upie imprezy znalazło się w sumie ponad 80 wykonawców, którzy zagrali aż 180 koncertów. Scena Ż zmieniła w tym roku charakter na bardziej festiwalowy, a główna była miejscem tak niesamowitych wydarzeń jak wspólny projekt Jakuba Józefa Orlińskiego i Aleksandra Dębicza, Dawida Podsiadły i Męskie Granie Orkiestra 2022.

materiał promocyjnymateriał promocyjny 

Więcej o: