Guillaume Musso
Guillaume Musso, Zjazd Absolwentów Fot. www.booksoverhoes.com
Guillaume Musso to najpopularniejszy autor we Francji, którego książki nie schodzą z list bestsellerów na całym świecie. Swój debiut, zresztą bardzo dobrze przyjęty miał w 2001 r. z thrillerem ,,Skidamarink". Jego łączny nakład publikacji przekroczył już 25 milionów egzemplarzy, a niezwykłe książki zostały przełożone na prawie 40 języków. Tylko on w tak doskonały sposób potrafi łączyć ze sobą wątki kryminalne i miłosne. Jego najnowsza publikacja ,,Zjazd absolwentów" może pochwalić się wieloma przychylnymi opiniami. Zaliczana jest do jednej z najlepszych powieści kryminalnych! Tym bardziej musi koniecznie znaleźć się w waszej domowej biblioteczce.
Remigiusz Mróz
Seria z ,,Chyłką', Remigiusz Mróz Fot. empik.com
Zapewne każdy miłośnik polskiego kryminału zna lub chociażby słyszał o świetnych publikacjach Remigiusza Mroza. Bez wątpienia seria z Joanną Chyłką dała mu największy rozgłos. Okazała się na tyle inspirująca, że stała się podstawą serialu „Chyłka. Zaginięcie” w reżyserii Łukasza Palkowskiego z Magdaleną Cielecką w roli głównej. W tym rok Remigiusz Mróz powraca do nas z nową książką pt. ,,Listy zza grobu" - wciąga i trzyma w napięciu do ostatniej kropki!
Jo Nesbo
Jo Nesbo, Nóż Fot. www.panigorecka.pl
,,Nóż" to już 12 tom serii ,,Śladów Zbrodni" z policjantem Harry'm Holem w roli głównej. To właśnie dzięki tej serii Jo Nesbo zabłysnął w świecie kryminału. Pierwsza książka z tego cyklu, ,,Człowiek - nietoperz", będąca jednocześnie jego debiutem literackim ukazała się w 1997 roku i od razu stała się bestsellerem. Jak widać do dnia dzisiejszego Jo Nesbo cieszy się ogromnym uznaniem i popularnością. Jeśli jeszcze nie poznaliście twórczości norweskiego mistrza kryminału, koniecznie musicie nadrobić zaległości!
Więcej kryminałów, które warto przeczytać znajdziesz poniżej!
qsarq
Oceniono 15 razy 13
Niedouczonego anonimowego krytyka literatury z tego śmiesznego portalu informuję, że:
1. zresztą piszemy razem - z resztą oznacza co innego (w wersji oryginalnej to wyjaśnienie, po przecinku, kończyło się epitetem: "gamoniu", ale dalem spokój.
2. Guillaume to imię, a Musso to nazwisko. Guillaume, tak jak u Apollinaire'a. Tu pewnie byłoby jeszcze trudniej, bo autor - tytan intelektu pewnie uznałby, że Apollinaire to Apolinary i dał to jako imię
3. Wiele można powiedzieć o Guillaume Musso, ale nazywanie go mistrzem kryminału świadczy o kompletnym zidioceniu gazetowego-kulturalnego pseudointelektualisty. A stawianie w jednym rzędzie z Mrozem i Nesbo to już patologia i aberracja. To tak, jakby wymieniając jednym tchem futbolowych napastników, zacząć od Roberta Lewandowskiego, a po nim wypluć nazwisko: Śpiączka. Bartosz Śpiączka.
4. Teraz próbki stylu autora tego czegoś.
Pierwsza, tytuł hm... artykułu: "Mróz, Musso, Nesbo - mistrzowie kryminałów. Ich publikacje wciągają od pierwszej strony!".
Druga (rekord Europy w natężeniu bzdur i błędów na centymetr kwadratowy ekranu monitora): "Musso Guillaume to najpopularniejszy autor we Francji, którego książki nie schodzą z list bestsellerów na całym świecie. Swój debiut, z resztą bardzo dobrze przyjęty miał w 2001 r. z thrillerem ,,Skidamarink".
Trzecia (bez komentarza, bo już nie mam siły do idioty z kultura-gazeta.pI): "Jego najnowsza publikacja ,,Zjazd absolwentów" może pochwalić się wieloma przychylnymi opiniami. Zaliczana jest do jednej z najlepszych powieści kryminalnych!"