W tym tygodniu do kin miał wejść pierwszy polski slasher "W lesie dziś nie zaśnie nikt", jednak jego premiera została przełożona ze względu na pandemię koronawirusa. Wszyscy powinniśmy zostać w domach i dbać o własne i wzajemne bezpieczeństwo - a na czas, który w tych domach spędzimy mamy kilka propozycji.
HBO GO wypuszcza serial "Spisek przeciwko Ameryce" na podstawie elektryzującej powieści Philipa Rotha o alternatywnej wersji historii, w której USA stają się państwem faszystowskim. Artur Rojek wypuszcza wyczekiwany, drugi już solowy album "Kundel" - muzyk nie ukrywa, że tęskni za popem lat 90., więc liczymy na takie rytmy w jego wydaniu. Rocznicowo polecamy natomiast przypomnieć sobie o najbardziej kasowym brytyjskim filmie wszech czasów, czyli o "Czterech weselach i pogrzebie" z kapitalnym Hugh Grantem w roli głównej. I całe szczęście, że z nim, bo aktor o mały włos nie stracił roli z uwagi na to, że był... zbyt przystojny. Więcej o filmie opowiadamy w "POPkulturze". Bądźcie zdrowi!
Zobacz też: Hugh Grant był przekonany, że "Cztery wesela i pogrzeb" to będzie klapa. "Chcieliśmy uciec do Peru" >>