Reżyser "Johnny'ego" o ks. Kaczkowskim: Cholera, to jest absolutnie wesoły film

Film "Johnny" ma przybliżyć widzom historię księdza Jana Kaczkowskiego, łamiącego stereotypy założyciela hospicjum domowego w Pucku, vlogera, autora książek, który zmarł w marcu 2016 roku po długiej chorobie. Reżyser filmu Daniel Jaroszek w rozmowie z Gazeta.pl tłumaczy, że pomimo tragicznej śmierci duchownego filmowa historia ma bardziej niż pozytywny wydźwięk.

- To jest film o Patryku Galewskim, który ze swojej perspektyw opowiada o księdzu Janie Kaczkowskim. A jak wiemy, kiedy ktoś opowiada swoje wspomnienia, to lubi to koloryzować i wprowadza do tego elementy surrealizmu, które są mi bardzo bliskie. My w naszym filmie nie trzymamy się powszechnego w polskim kinie naturalizmu. Bawimy się formą, bawimy się teledyskowymi wstawkami, które z wiadomych przyczyn są mi bardzo bliskie, bawimy się muzyką, ale przede wszystkim parafrazujemy tę historię. Często coś koloryzujemy, trochę zakłamujemy, tylko po to, żeby widza porwać i dać mu rollercoaster emocji. Żeby też nie było, że ludzie przyjdą i będą nastawieni, że to jest smutny film. Cholera, to jest absolutnie wesoły film i takie jest jego założenie, że widzowie będą się na nim świetnie bawić - mówi nam Daniel Jaroszek.

Daniel Jaroszek to urodzony w 1989 roku fotograf i reżyser, który do tej pory z sukcesem realizował się w branży reklamowej - jest posiadaczem trzech mieczy KTR (Konkursu Twórców Reklamy) za projekty realizowane z Papaya Films, ma też pięć nagród Klubu Twórców Reklamy. Wyreżyserowany przez niego teledysk do piosenki Dawida Podsiadło "Trofea" zdobył dwie nagrody na 27. Festiwalu Polskich Wideoklipów Yach Film 2019. "Johnny" jest jego debiutem fabularnym.

Więcej o:

Polecane dla Ciebie