Nowe "Wesele" to niewątpliwie jedna z ważniejszych premier tej jesieni. Film Wojciecha Smarzowskiego zdecydowanie różni się od fabularnego debiutu reżysera, choć w obydwu tych produkcjach zagrał np. Akradiusz Jakubik. Tym razem przypadła mu w udziale rola wodzireja, który na imprezie śpiewa piosenki disco-polo. Co ciekawe, teksty do niektórych z nich napisał osobiście sam reżyser. Choć dziś dużo będziemy rozmawiać o jednym z najbardziej docenianych reżyserów, to podpowiemy wam też, jaka płyta będzie idealna na długie jesienne wieczory.
Smarzowski w swoim najnowszym "Weselu" porusza m.in. temat pogromów ludności żydowskiej, których dopuszczali się w czasie II wojny światowej także Polacy.
Akcja najnowszego "Wesela" Wojciecha Smarzowskiego poprowadzona została dwoma równoległymi torami. Podczas weselnej nocy swojej wnuczki, nestor rodu wspomina swoją młodość, pierwszą wielką miłość i dramatyczne wydarzenia, których był świadkiem w czasach II wojny światowej. Wojciech Smarzowski podkreśla w najnowszej rozmowie z "Newsweekiem", że jednak jego film nie dotyczy dokładnie pogromu w Jedwabnem. Bardziej jest opowieścią o emocjach i ludziach, która ma stanowić próbę odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego Polacy wyparli Żydów z pamięci i dlaczego "polski antysemityzm ma tak mocne fundamenty i dlaczego radzi sobie świetnie, nawet bez Żydów".
W obsadzie filmu znaleźli się Robert Więckiewicz (ojciec panny młodej), Michalina Łabacz (panna młoda), Agata Kulesza (matka panny młodej), Andrzej Chyra (wspólnik w firmie ojca), Ryszard Ronczewski (dziadek), Arkadiusz Jakubik (wodzirej), Mateusz Więcławek (młody Antoni Wilk), Przemysław Przestrzelski (pan młody) i najnowsze aktorskie odkrycie twórcy "Kleru" – Agata Turkot (Lea).