W nowej "POPKulturze" numer 100 mamy dla Was tym razem dwie kinowe nowości, a także muzyczną propozycję dla wszystkich wielbicieli nastrojowej muzyki spod znaku R&B. Z okazji jubileuszowego odcinka przygotowałyśmy też okolicznościową grę, w której sprawdzamy, czy na pewno wiemy, z kim pracujemy:
"Zaułek koszmarów" to ekranizacja książki Williama Lindsay Greshama - dziś zaliczanej do klasyki amerykańskiej literatury noir, która swego czasu wzbudzała niemało kontrowersji. Jej pierwsza adaptacja - mocno ocenzurowana - powstała jeszcze w 1947 roku. Nic dziwnego, że znany z zamiłowania do nastrojowych opowieści reżyser Guillermo del Toro postanowił ją zekranizować na nowo - jego sceanriusz jest oczywiście jeszcze mroczniejszy niż ten, który na ekrany kin trafił w latach 50. U nagrodzonego Oscarem reżysera zagrała prawdziwa plejada gwiazd, na liście płac pojawili się bowiem: Bradley Cooper, Toni Colette, Cate Blanchett, Rooney Mara czy Willem Dafoe.
Gdy charyzmatyczny Stanton Carlisle (Bradley Cooper) spotyka na swej drodze niezwykłe małżeństwo: widzącą przyszłość Zeenę (Toni Collette) i jej męża, byłego telepatę, Pete’a (David Strathairn), postanawia odmienić swoje dotychczas pechowe życie. Wraz z lojalną i szlachetną Molly (Rooney Mara) zaczyna wykorzystywać naiwność nowojorskich elit, by się wzbogacić, a nowo nabyta wiedza szybko okazuje się przepustką do sukcesu. Wkrótce jednak Stanton posunie się o krok za daleko, gdy pod wpływem tajemniczej psychiatry (Cate Blanchett) zdecyduje się oszukać groźnego finansowego potentata (Richard Jenkins) - zapowiada dystrybutor.
"7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" w 2016 roku zgromadził w kinach 1,1 mln widzów, a podczas pierwszej emisji telewizyjnej kolejne 3,2 mln. "8 rzeczy, których nie wiecie o facetach" to kontynuacja tego kinowego hitu. W kolejnej odsłonie komedii o męskich "słabościach" Ricky walczy z twórczym kryzysem, Jarosław z atakami paniki, Filip szaleje na giełdzie, Stefan próbuje zapanować nad złością, a Kordian poskładać złamane serce. Tylko Tomek, jako jedyny z przyjaciół, nadal odważnie spełnia marzenia. I w końcu wpada przez to w kłopoty. W wir szaleństw facetów, poza znanymi z poprzedniej części Basią i Zosią, wciągnięta zostanie również zupełnie nowa bohaterka – tajemnicza Pestka.
Jak podkreśla grający jedną z głównych ról Mikołaj Roznerski:
Tytuł filmu nie jest tytułem wprost, ponieważ nie jest to opowieść tylko o facetach, ale również o ich kobietach. Ogólnie o pozycji współczesnego mężczyzny w dzisiejszym świecie. O tym, jakie kobiety nas otaczają, że są silne, wskazują drogę. Ale my – faceci – tacy jesteśmy, że jak już się nam raz pokaże, to idziemy, jak lokomotywa, po prostu potrzebujemy takiej zaczepki.
W filmie występują: Alicja Bachleda Curuś, Mikołaj Roznerski, Zbigniew Zamachowski, Maciej Zakościelny, Piotr Głowacki, Leszek Lichota oraz Karolina Bruchnicka.
28 stycznia 2022 do kin wchodzi także nowe dzieło francuskiego reżysera François Ozona. To także one napisał scenariusz do przejmującego dramatu "Wszystko poszło dobrze", którego głównym bohaterem jest sparaliżowany po udarze mężczyzna. Zdesperowany swoją niemocą, pełen niezgody na życie, w którym jest w pełni zależny od innych, szuka ucieczki z dramatu. Stawia swoją córkę przed trudnym wyborem: prosi ją, by pomogła mu zakończyć życie.
Główne role zagrali André Dussollier i Sophie Marceau, towarzyszą im m.in. Géraldine Pailhas, Charlotte Rampling, Éric Caravaca i Hanna Schygulla. Film brał udział w konkursie głównym w Cannes i był nominowany do Złotej Palmy. Reżyser, przedstawiając film festiwalowej publiczności, podkreślał przejęty:
Francuskie społeczeństwo nie pozwala nam zaplanować własnej śmierci i odejść w zgodzie ze sobą. Obarcza bliskich chorego odpowiedzialnością za eutanazję. Zrzuca na nich poczucie winy.
Krzysztof Kwiatkowski z "Gazety Wyborczej" podkreśla, że obraz jest bardzo przejmujący i stanowi prawdziwy pokaz wybitnego aktorstwa Sophie Marceau, Andre Dussolliera i Charlotte Rampling.