Maciej Kawulski swoimi poprzednimi filmami pokazał, że muzyka jest dla niego zawsze istotnym elementem uzupełniającym opowiadaną w produkcji historię. "Akademia Pana Kleksa" z 1984 roku to z kolei film, w którym pojawiły się takie utwory jak np. "Na wyspach Bergamutach" czy "Kaczka Dziwaczka". Reżyser zapowiada, że do tamtych piosenek i muzyki Andrzeja Korzyńskiego puści oko - a nawet więcej - ale jednocześnie chce, by produkcja trafiała do współczesnego widza. Kawulski mówił na konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie Justyny Bryczkowskiej:
Trzeba też odrobić lekcję, trzeba się zastanowić, w jaki sposób można zachować to, co piękne w tych dźwiękach - nie dotykać poezji Brzechwy, mówię o dźwiękach, o aranżacji - i rzeczywiście zrobić nowe rozdanie.
W nowej wersji "Akademii Pana Kleksa" tytułową rolę zagra Tomasz Kot, ale Piotr Fronczewski jest zaangażowany w projekt. Ma zagrać symboliczną rolę. - Nie wyobrażam sobie robić nowego "Pana Kleksa" bez poświęcenia od Piotra Fronczewskiego - mówi Kawulski.
Więcej o filmach poczytasz na stroni głównej Gazeta.pl
Zdjęcia do filmu "Akademia Pana Kleksa" w reżyserii Macieja Kawulskiego rozpoczną się latem. Twórcy chcą, by była to uwspółcześniona wersja klasycznej bajki Brzechwy, przemawiająca swoją treścią i formą do najmłodszych, ale i wchodząca w dialog ze starszymi widzami, którzy wciąż pamiętają kultową ekranizację z lat 80. Zamiast Adasia Niezgódki teraz będzie Ada - w tej roli wystąpi debiutująca na wielkim ekranie Antonina Litwiniak. Przy pomocy wybitnego i szalonego pedagoga profesora Ambrożego Kleksa dziewczyna rozwija swoje niesamowite umiejętności, a także wpada na ślad, który pomoże jej rozwikłać największą rodzinną tajemnicę…
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina