Jacek Braciak podkreśla, że nie lubi opowiadać o filmie, zanim ten powstanie. W czasie konferencji opowiedział jednak, że przygotowując się do roli, zdecydował się wczuć w swojego bohatera i przemyśleć, co on by robił w takiej samej sytuacji. - To będzie taka wersja Braciaka, która siedzi w domu na kanapie i kurzy fajki - opowiadał z przymrużeniem oka i dodał z niemałą przekorą, że "jemu za bardzo się nie chce", ale grzecznie słucha zaleceń reżysera i producentów. - Kazali mi zapuścić włosy i brodę, to zapuściłem - podkreślił i dodał, że sam chce zagrać we wszystkich scenach kaskaderskich, bo "bardzo lubi ćwiczyć z szablą".
Zdjęcia do "Kosa" zaczęły się w czerwcu 2022 roku, a twórcy zapewniają, że nie będzie to typowy film historyczny. Choć tytuł odwołuje się do Tadeusza Kościuszki, w którego wciela się Jacek Braciak, to główna rola przypadła tak naprawdę Bartoszowi Bieleni. On w rozmowie z Gazeta.pl podkreślał: - Kos to nie będzie rekonstrukcja historyczna, tylko film.
Twórcy podkreślają, że "Kos" to ma być "ostra jak szabla, porywająca i nowoczesna, wypełniona wartką akcją i emocjami uniwersalna opowieść o ludziach, którzy w imię wolności i równości, pokonali wzajemne uprzedzenia i dzielące ich różnice". Fabuła przenosi nas do roku 1794, kiedy to Tadeusz Kościuszko stara się zorganizować narodowe powstanie. "Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo (Jason Mitchell). Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski rotmistrz, Dunin (Robert Więckiewicz), który za wszelką cenę chce schwytać generała, zanim ten wywoła narodową rebelię" - czytamy w streszczeniu.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
"W tym samym czasie młody chłop, Ignac (Bartosz Bielenia), szlachecki bękart, marzy o nadaniu herbu i majątku przez swojego nieprawego rodzica, Duchnowskiego (Andrzej Seweryn), który tuż przed śmiercią uwzględnia go w testamencie. Gdy ojciec umiera, chłopak musi uciekać przed swoim przyrodnim bratem, Stanisławem (Piotr Pacek), który nie chce dopuścić do realizacji ojcowskiej woli. Ignac kradnie testament i ma tylko dwa dni, aby stawić się z nim przed sądem i udowodnić swój tytuł szlachecki. W trakcie ucieczki Ignac spotyka na swojej drodze Domingo, a między mężczyznami tworzy się silna więź porozumienia, mimo że obaj nie znają nawzajem swojego języka. Razem trafiają do dworku Pułkownikowej (Agnieszka Grochowska), gdzie Kościuszko ukrywa się, czekając na negocjacje z magnatami. Kos jest nieufny wobec Ignaca i trzyma go w areszcie, jednak w decydującym momencie to właśnie w rękach niepozornego szlacheckiego bękarta będą leżały losy powstania. Gdy nadejdzie chwila próby, Ignac będzie musiał wybrać - czy dalej podążać za swoim herbowym marzeniem i dziedzictwem ojca, czy też przyłączyć się do "Kosa" Kościuszki i walczyć z nim o najwyższą stawkę" - czytamy dalej.
Reżyserię "Kosa" powierzono Pawłowi Maślonie - autorowi "Ataku paniki", jednego z najgłośniejszych debiutów fabularnych ostatnich lat. Scenariusz "Kosa" napisał debiutujący w roli scenarzysty Michał A. Zieliński. Jego pomysł okazał się tak porywający, że skrypt wygrał w konkursie scenariuszowym Script Pro 2020. Jego realizacją zajęli się producenci "Żeby nie było śladów", "Ostatniej Rodziny", "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją", "Patersona" oraz nominowanego do Oscara "Bożego Ciała". W rolach głównych występują: Bartosz Bielenia, Jacek Braciak, Robert Więckiewicz, Agnieszka Grochowska, Łukasz Simlat, Andrzej Seweryn, Piotr Pacek, debiutująca na dużym ekranie Matylda Giegżno oraz uznany amerykański aktor Jason Mitchell ("Straight Outta Compton"). Premiera jest planowana na 2023 rok.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.