Koronawirus ma niebagatelny wpływ na branżę filmową. Szereg produkcji zostało wstrzymanych przez kwarantannę, w tym np. "Matrix 4", "Wiedźmin", serialowy "Władca Pierścieni" czy "Mission Impossible 7", a kolejni aktorzy ogłaszają, że zachorowali (Tom Hanks, Idris Elba czy Kristofer Hivju znany z "Gry o tron"). Do tego premiery licznych filmów zostały przełożone, zaś wpływy z box office na całym świecie dramatycznie spadają. Pierwsze szacunki mówią, że wynik jest najgorszy od 1995 roku, zaś straty mają sięgać 20 mld dolarów. W dobie tego kryzysu Universal postanowił zmieć dotychczasową strategię - donosi Variety.com.
Czytaj też: Ze względu na koronawirusa ludzie oglądają więcej Netfliksa. To niekoniecznie musi oznaczać zysk dla serwisu
Universal Pictures będzie w dniu kinowej premiery udostępniać te same filmy użytkownikom platform VOD w USA i na całym świecie. W pierwszym rzucie będzie można w ten sposób obejrzeć już cztery filmy. Po pierwsze, będzie to animacja DreamWorks "Trolle 2", których premiera w USA ma odbyć się 10 kwietnia. Co więcej, wytwórnia udostępni w ten sposób filmy, które już można obejrzeć w kinach - pojawią się w sieci w piątek 20 marca. Mowa tutaj o filmach "Niewidzialny człowiek", "Emma" i "The Hunt".
Produkcje będą dostępne dla klientów przez 48 godzin, a sugerowana cena w USA to 19,99 dolarów - na rynku międzynarodowym ma być podobna. Ta decyzja niewątpliwie zmieni branżę - do tej pory od kinowej premiery filmu musiało minąć co najmniej 90 dni, nim film trafiał na platformy VOD czy na płyty DVD i Blue-ray. Tego schematu nie udało się przełamać nawet Netfliksowi, który w 2019 roku promował "Romę", która dostała Oscara dla najlepszego filmu zagranicznego, a w tym "Irlandczyka" Martina Scorsesego czy "Historię małżeńską" - za rolę główną w tym filmie Scarlett Johansson dostała jedną ze swoich dwóch nominacji.
Prezes Universal przekazał mediom :
Posiadamy szeroki wybór filmów z różnych gatunków, a 2020 rok niczym się nie różni pod tym względem od lat poprzednich. Zamiast opóźniać premiery czy decydować się na dystrybucję w utrudnionych warunkach, wolimy stworzyć nowe możliwości i umożliwić widzom ich obejrzenie w domu w relatywnie przystępnej cenie.
Dodał też - "Mamy nadzieję i bardzo wierzymy, że ludzie będą ciągle chodzić do kina w miarę możliwości, ale rozumiemy też, że w różnych miejscach na świecie jest to coraz mniej możliwe".
Przypomnijmy, że Universal w ubiegłym tygodniu przesunął realizację "Szybkich i wściekłych 9" o rok, a premiery takich filmów jak "Ciche miejsce 2", "Mulan" i "Nie pora umierać" zostały przełożone na nieokreślony moment.