Amerykańska wokalistka poinformowała w piątek wieczorem za pośrednictwem Twittera, że dwa tygodnie temu zauważyła u siebie i swojego trzyletniego syna symptomy COVID-19. Testy wykazały, że Pink jest zakażona koronawirusem.
Zobacz też: COVID-19. Jakie są objawy koronawirusa? Po ilu dniach się pojawiają? Jak uniknąć zakażenia? >>
Jak podkreśliła artystka, pozostawała w izolacji od swojej rodziny przez ostatnie dwa tygodnie. Kilka dni temu poddała się testowi raz jeszcze i otrzymała wynik negatywny. Pink napisała:
To absolutna parodia i porażka ze strony naszego rządu, że testy na koronawirusa nie są szerzej dostępne. Ta choroba jest realna i poważna. Ludzie muszą mieć świadomość, że dotyka wszystkich bez wyjątku - młodych i starych, zdrowych i chorych, biednych i bogatych.
Wokalistka dodała, że testy "powinny być darmowe i łatwiej dostępne, byśmy mogli ochronić nasze dzieci, nasze rodziny, naszych przyjaciół i nasze społeczności". Pink podziękowała personelowi medycznemu, który się nią zaopiekował i ogłosiła, że wpłaca po 500 tys. dol. na konta Temple University Hospital w Filadelfii i funduszu kryzysowego burmistrza Los Angeles.
Sytuacja w USA związana z pandemią koronawirusa nieustannie się pogarsza. W piątek wieczorem miejscowego czasu Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore podał w swoim raporcie, że w ciągu ostatnich 24 godzin w całych Stanach Zjednoczonych zmarło 1480 osób zakażonych COVID-19. To najwyższa liczba zgonów w ciągu jednej doby na świecie od początku pandemii.
Czytaj więcej: Koronawirus w USA. W ciągu doby zmarło blisko 1500 osób >>