Ze względu na pandemię zdjęcia do "Mission: Impossible 7" zostały wstrzymane w lutym. Ekipa wróciła do pracy we wrześniu, ale kilka tygodni później znowu przerwała prace, bo u kilku osób testy na koronawirusa były pozytywne. Tom Cruise, który zarabia ogromne pieniądze na każdej części filmu, ale najpierw jako producent odpowiada za budżet, z całą mocą podkreśla, że plan "Mission: Impossible 7" to miejsce, w którym opracowane zostały szczegółowe reguły dotyczące bezpieczeństwa, które są wzorem dla innych filmowców.
Gdy Tom Cruise dostrzegł dwóch członków ekipy stojących przy monitorze bez zachowania odpowiedniej odległości, zaczął krzyczeć. Podkreśla, że w Hollywood ludzie mogą pracować właśnie dzięki wypracowanym przez nich standardom, a on spędza noce na rozmowach ze studiami filmowymi, firmami ubezpieczeniowymi i producentami, którzy biorą przykład z ekipy "Mission: impossible 7" i w ten sposób tworzą tysiące miejsc pracy.
Cruise dodał, że nie przyjmuje żadnych przeprosin czy wymówek, zasady mają być bezwzględnie przestrzegane. - Ze względu na postoje w przemyśle filmowym ludzie tracą domy. Taki stan nie zapłaci za ich jedzenie czy edukację, z tym się zmagam codziennie - mówi aktor i dodaje:
Nie chcę więcej widzieć czegoś takiego. Jeśli nie będziecie tego robić [przestrzegać obostrzeń sanitarnych - red.] zostaniecie zwolnieni! Jeśli zobaczę, że znowu robicie coś takiego, to was, k***a, nie ma!
Ekipa pracuje obecnie w Wielkiej Brytanii, premiera "Mission: Impossible 7" jest w tym momencie zaplanowana na listopad 2021 roku.