"Brooklyn 9-9", "Historia wulgaryzmów" i "Amerykańscy bogowie" - te trzy tytuły z pozoru nie łączy ze sobą zbyt wiele elementów, ale nie w tym tygodniu. Wszystkie bowiem mogą odwiedzić wasze ekrany z nowymi odcinkami - no i zatrzymać was na dłużej.
5 stycznia Netfliksie pojawiła się nie lada noworoczna atrakcja - prowadzący Nicolas Cage zaprasza was do obejrzenia sześcioodcinkowego programu "Historia wulgaryzmów". Każdy z odcinków trwa około 20 minut i jest poświęcony innemu niecenzuralnemu określeniu. Obok Cage'a w miniserii wystąpią m.in. Nikki Glaser, Nick Offerman, Sarah Silverman, Isiah Whitlock Jr. i Baron Vaughn. Na ekranie nie zabraknie lingwistów, kognitywistów i leksykografów, którzy zapewnią niezbędny naukowy kontekst, jeśli chodzi o wyjaśnianie historii i kulturowego znaczenia przedstawionych przekleństw. To świetna propozycja na luźny wieczór.
Trzeci sezon "Amerykańskich bogów", którego scenariusz bazuje na powieści Neila Gaimana o tym samym tytule, niebawem zadebiutuje na platformie Amazon Prime Video. Starcie pomiędzy nowymi i starymi bogami na amerykańskim gruncie zbliża się nieuchronnie i zapowiada się iście spektakularnie. Nowa seria składa się z dziesięciu odcinków - powróci w niej dobrze znana fanom serialu obsada: Ricky Whittle, Emily Browning, Yetide Badaki, Bruce Langley, Omid Abtahi, Demore Barnes i Ian McShane. Do głównych bohaterów dołączy Ashley Reyes, która wcieli się w Cordelię, nową współpracowniczkę Mr. Wednesdaya. Premiera: 10 stycznia.
"Brooklyn Nine-Nine" to przesympatyczna komediowa produkcja spod szyldu Dana Goora i Michaela Schura (ten drugi odpowiada m.in. za "Parks and Recreation" i "The Good Place"), w której głównymi bohaterami są policjantki i policjanci z tytułowego 99. posterunku NYPD na Brooklynie. W USA powstaje właśnie ósmy sezon serialu, zaś do nas dopiero dociera seria numer sześć. Jeżeli widzieliście piąty sezon, to wiecie, że skończył się on ślubem dwójki ważnych bohaterów i niepewnymi planami na przyszłość kapitana Holta (Andre Braugher). 10 stycznia Netflix rozwieje przynajmniej część wątpliwości co do ich dalszych losów - o ile udało wam się do tej pory wytrzymać bez sprawdzania, co było dalej.