"Planeta Singli. Osiem historii" to nie pierwszy przypadek, gdy kinowy hit zamienia się w serial [POPKultura+]

Inżynier Mamoń z kultowego "Rejsu" mówił, że lubi słuchać muzyki, którą już zna - bo jak może mu się podobać melodia, której jeszcze nie słyszał. Kiedy zatem zabieramy się za serial na podstawie filmu, który wcześniej widzieliśmy, liczymy właśnie na to, że dostaniemy coś, co już znamy. W przypadku serialu "Planeta singli. Osiem historii" można być spokojnym - twórcy zatrzymali ducha filmowej trylogii z Agnieszką Więdłochą i Maciejem Stuhrem, a nawet poszli o krok dalej.

Spece od telewizyjnych hitów już dawno temu pomyśleli, że skoro coś działało w kinie, w telewizji też powinno. Ale z takimi pomysłami bywa różnie — nie wystarczy zrobić wydłużony i poszatkowany film długometrażowy (jak to często bywa z polskimi filmami, które zmieniają się w seriale). Trzeba działać z głową, tak jak zrobili to np. twórcy kultowego "M*A*S*H", "Buffy, postrach wampirów" czy najnowszej polskiej produkcji "Planeta Singli. Osiem historii".

Kadr z serialu 'Planeta Singli. Osiem historii'. Na zdjęciu: Adam (Mateusz Damięcki) Mateusz Damięcki o serialowej "Planecie Singli": Tacy ludzie naprawdę istnieją

Najpierw film, potem serial? Te produkcje odniosły sukces

Zobacz wideo Kochamy te filmy, które już znamy? Twórcy chętnie to wykorzystują [Popkultura+]

W 1957 roku, trzy lata po premierze głośnej komedii "Jak poślubić milionera" z Marylin Monroe w roli głównej, stacja NBC zaczęła pokazywać serial bazujący na tym przeboju - nakręcono dwa nieźle przyjęte sezony. W latach 80. NBC postanowiła pójść za ciosem i spróbować szczęścia z "Casablanką", jednak tutaj udało się stworzyć już tylko pięć odcinków. O wiele więcej szczęścia mieli choćby twórcy legendarnego serialu "M*A*S*H", który kręcono przez 11 lat. 

Innym serialem, który zdecydowanie przyćmił swój filmowy pierwowzór, była np. "Buffy: Postrach wampirów". Komedia pod tym tytułem w kinach pojawiła się w 1992 roku i przyjęto ją raczej chłodno, ale tego samego nie można już powiedzieć o serialu, którego premiera odbyła się pięć lat później. Buffy została ikoną nastolatek i aż do końca emisji w 2003 roku cieszyła się wielką popularnością. 

Świetlaną przyszłość w tej samej dziedzinie (przynajmniej na rodzimym gruncie) wróżymy teraz serialowi "Planeta singli. Osiem historii". Jak zresztą jasno wskazuje tytuł, powstał on na podstawie filmowej trylogii z Maciejem Stuhrem i Agnieszką Więdłochą w rolach głównych. Każdy z odcinków stanowi zamkniętą historię, ale "zapalnik", czyli szukanie drugiej połówki za pomocą aplikacji Planeta Singli, to niezmienny element. Oczami ośmiu reżyserów zobaczymy rozmaite oblicza miłości, z bohaterami, których różni wiek, pochodzenie czy motywacja do poszukiwań drugiej połówki online.

W rolach głównych obsadzono plejadę polskich gwiazd oraz zagranicznych aktorów, m.in. Izabelę Kunę, Bartłomieja Topę, Piotra Witkowskiego, Hannę Konarowską-Nowińską, Filipa Pławiaka, Mariannę Linde, Mateusza Damięckiego, Zofię Wichłacz, Zdenka Piškulę, Vitalika Havrylę, Maszę Wągrocką, Antoniego Królikowskiego, Konrada Eleryka, Marię Maj, Witolda Dębickiego oraz Jana Sobolewskiego i Sallie Harmsen.

Premiera pierwszego odcinka serialu "Planeta singli. Osiem historii" już 19 listopada w CANAL+ PREMIUM i w serwisie CANAL+ online na canalplus.com. Kolejne odcinki będą się ukazywać co tydzień. 

Więcej o: