Wielu osobom trudno zrozumieć, dlaczego kobiety decydują się na to, żeby zrezygnować ze swojego dotychczasowego życia i wstępują do zakonów. Dlaczego zgadzają się na to, żeby ktoś inny decydował o tym, jak będzie wyglądać ich cały dzień, dlaczego godzą się na rezygnację z wolnego czasu, dlaczego zgadzają się na zasady wg, których nie mają własnych pieniędzy i muszą prosić o wszystko, czego potrzebują swoich przełożonych, a do tego tak znacząco ograniczają swoje życie rodzinne. Życie w zakonie wymaga wiele determinacji, więc tym bardziej zastanawia, co musi się stać, żeby ktoś, kto się zdecydował na taki krok - często też wbrew życzeniom swojej rodziny - postanawił porzucić zakonne życie i zacząć wszystko od zera.
Bardzo niewiele wiemy o tym, jak wygląda życie w zakonie: tymczasem w Polsce działa 105 czynnych zgromadzeń, w których żyje 16 764 sióstr zakonnych. Dla porównania dodajmy, że w naszym kraju mamy 221 miast o populacji od 10 000 do 24 999 tysięcy mieszkańców. Mamy więc całe osobne miasto, o którego mieszkańcach nie posiadamy zbyt wielu informacji: nie mamy jasności, z czym naprawdę wiążą się śluby zakonne, nikt też nie ma pewności, przez ile etapów zakonnice muszą przejść, żeby stać się w pełni "wtajemniczonymi" uczestniczkami takiej społeczności.
Docierają do nas pojedyncze historie spisane w wywiadach albo kościelne produkcje, które siłą rzeczy nie są tak obiektywne, jak filmy i seriale stworzone przez zewnętrznych filmowców. Scenarzystka i reżyserka Krystyna Wałajtys-Łonisk postanowiła, że przybliży widzom CANAL+ życie kobiet, które spowite w habity mieszkają pośród klasztornych murów. Jej celem stało się dokładne przeanalizowanie i naświetlenie każdego aspektu związanego ze służbą w kobiecych zakonach - od momentu podjęcia nowicjatu, poprzez zakonną codzienność, aż po przypadki odejścia z duchowieństwa.
W tym celu rozmawia z zakonnicami, które aktywnie działają w swoich zgromadzeniach i dzielą się opowieściami o tym, czym jest ich powołanie, co jest dla nich w tym najważniejsze i jednocześnie najtrudniejsze. Jednocześnie konfrontuje się także z ich rodzinami, pyta, co było i jest najbardziej bolesne z ich punktu widzenia. A matki mówią, że "trudno jest oddać swoje dziecko", że czują "ogromny żal", bo nawet nie mogły się przywitać ze swoimi córkami trakcie tego, jak składały śluby. Rodziców często boli, że nie mogą nawet do swoich córek zadzwonić, żeby zweryfikować to, co usłyszą od klasztornych przełożonych: mogą wiedzieć tylko tyle, ile ktoś im pozwoli wiedzieć.
Pani Bożena w rozmowie z filmowcami podkreśla:
Kościół w ogóle nie szanuje kobiet, tylko udaje, że to robi. A jeszcze iść na zakonnicę - dla mnie to wejście w paszczę lwa. One stają się służącymi już nawet nie księży, ale kościoła. To dla mnie nie pojęcia, że kobieta idzie do klasztoru. Mężczyznę bym zrozumiała, kobietę nie.
Ona swojej córce Kindze powiedziała, że do zakonu może wstąpić dopiero, kiedy skończy studia, że nie może zostawiać niezałatwionych spraw. Reżyserkę zwłaszcza interesuje się tym, co młode zakonnice mają do powiedzenia: patrzą bowiem na kościelną rzeczywistość z nieco innej perspektywy niż ich mentorki.
Więcej treści znajdziesz na JA+ rozrywka >>
30-letnia Ada do zakonu wstąpiła w wieku niecałych 19 lat i to wbrew swoim rodzicom, którzy także chcieli, żeby poczekała z taką decyzją. W zgromadzeniu spędziła dziewięć lat - trudno uwierzyć, że kobieta o tak silnej i zdecydowanej osobowości zdecydowała się na to, żeby z niej w jakiś sposób zrezygnować. Poznajemy ją już po tym, jak z zakonu wystąpiła.
Co roku z zakonów w Polsce występuje mniej niż jeden procent sióstr, które na ten krok decydują sie na różnych etapach życia zakonnego - także już po złożeniu ślubów wieczystych. A do tego przez ostatnich 20 lat liczba zakonnic znacząco zmalała: obecnie powołań jest cztery razy mniej niż w 2000 roku.
Premiera pierwszego odcinka wciągającej serii odbyła się w niedzielę 21.11 o godz. 22:20 w CANAL+ PREMIUM, dostępny jest też od tego dnia w serwisie CANAL+ online.