W czwartek 24 lutego o godzinie 3 polskiego czasu rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę. Żołnierze uderzyli zarówno z ziemi, jak i z powietrza. Ukraińska armia stawia twardy opór, ale sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Na stronie głównej Gazeta.pl prowadzimy relację na żywo.
"W obliczu trwającej wojny za naszą wschodnią granicą, każdy dzień uświadamia nam, jak bardzo powinniśmy być wdzięczni za dach nad głową, posiłek i bezpieczeństwo naszych bliskich" - napisał Marcin Dorociński na swoim profilu w mediach społecznościowych. Aktor postanowił wesprzeć naszych sąsiadów, którzy uciekają z ogarniętej wojny Ukrainą.
Marcin Dorociński przekazał 10 tys. złotych na zakup powerbanków dla Ukrainek i Ukraińców, którzy czekają na przejściu granicznym z Polską. W ten sposób będą mogli mieć kontakt ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi - przekazuje aktor. Sprzęt nie tylko został zakupiony, ale już trafił do potrzebujących.
"Dobry pomysł. Pomoc to nie tylko koce i jedzenie. My np. kupujemy dla dzieci z ukraińskich domów dziecka trampoliny i piłki, bo taka była prośba (ponad 200 dzieci w ośrodku musi mieć rozrywkę!)", "Nie miałam kontaktu z kolegą od dwóch dni. Czernihów… Niedawno mi odpisał. Okazało się, że nie mieli elektryczności przez kilka dni... I teraz czytam Pana wpis. To bardzo ważna pomoc, jest Pan super" - czytamy w komentarzach pod wpisem aktora.
Na podobny gest zdecydował się m.in Mamed Chalidow, który wraz z delegacją KSW jedzie do punktu recepcyjnego w Dorohusku. - To ucieczka przed śmiercią, podróż w nieznane. Dlatego tak ważna jest pomoc po naszej stronie. Musimy zrobić wszystko, żeby pomóc uchodźcom. Wojna zawsze jest tragedią zwykłego człowieka - komentuje sportowiec.
Polscy celnicy starają się przeprowadzać odprawę na granicy tak szybko, jak to tylko możliwe, jednak do przejść są ogromne kolejki. Na rządowej stronie czytamy, że osoby, które chcą wjechać do Polski z Ukrainy, powinny "przygotować i trzymać przy sobie dokumenty swoje i rodziny (dowód osobisty, paszport, jeśli posiadasz – certyfikat szczepienia/ozdrowienia), przygotować gotówkę, zabezpieczyć prowiant (woda, jedzenie) na drogę, biorąc pod uwagę możliwe opóźnienia oraz m.in. naładować telefon i power banki. "W związku konfliktem zbrojnym, osoby przekraczające granice z terytorium Ukrainy zwolnione są z obowiązku odbycia kwarantanny, oraz okazywania negatywnego wyniku testu w kierunku SARS-CoV2" - czytamy także na stronie Straży Granicznej.
Po przekroczeniu granicy polskie służby starają się zapewnić wszelką potrzebną pomoc tym osobom, których nie odbiera nikt znajomy. Przykładowo w Medyce ustawiono namioty, w których wszyscy mogą się ogrzać i dostać posiłek. Te osoby, które przekraczają granicę na piechotę, są odwożone busami do punktów recepcyjnych, gdzie dostępne są bezpłatnie artykuły pierwszej potrzeby, środki czystości, jedzenie - w Korczowej jest nawet namiot z karmą dla zwierząt. Także pomoc medyczna jest bezpłatna, w większości miejsc dostępna jest również za darmo sieci WiFi.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: