Od kilkunastu dni polskie media żyją aferą związaną z polskim środowiskiem youtuberów i influencerów, która określana jest również mianem Pandora Gate. Chociaż różne plotki było już słychać od kilku lat, to dopiero po publikacji materiału Sylwestra Wardęgi, wszyscy zainteresowali się tą sprawą. Jego film, w którym obnażył szokujące doniesienia o popularnych internetowych twórcach obejrzało kilka milionów ludzi.
Więcej ciekawych artykułów ze świata telewizji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Pandora Gate to największa afera w historii polskiego internetu
Afera nabrała takiego rozgłosu, że zainteresowali się nią także politycy obozu rządzącego, a nawet grupa hakerska Anonymous. Wardęga wyjawił prawdę o nieprzyzwoitym zachowaniu Stuarta Burtona, znanego lepiej pod pseudonimem Stuu, który jako dorosły mężczyzna mający ogromną popularność, miał pisać wiadomości o charakterze erotycznym do dziewczyn poniżej 15. roku życia oraz namawiać je na spotkania.
W materiale Wardęgi omawiane są także inne skandaliczne historie z udziałem Burtona, który miał też kupować alkohol niepełnoletnim dziewczynom. Ponadto o części działań Stuu mieli wiedzieć także inni twórcy internetowi, z którymi utrzymywał bliskie relacje. Chodzi m.in. Marcina Dubiela, Agatę "Fagatę" Fąk (była partnerka Burtona) i Michała "Boxdela" Barona.
W czwartek 5 października 2023 roku, Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że trwają intensywne czynności procesowe w tej sprawie, przesłuchiwani są pierwsi świadkowie i zabezpieczany jest materiał dowodowy.
Kroki podjęły również także marki i firmy, które współpracowały z wyżej wymienionymi osobami. Federacja freak-fightowa Fame MMA wypowiedziała kontrakt z Marcinem Dubielem, zerwała też współpracę z Danielem Pawlakiem (znanym jako DeeJayPallaside) i zapowiedziała, że nie przedłuży umowy z Agatą Fąk.
Odcinki "Kuby Wojewódzkiego" z Dubielem i Gonciarzem zniknęły z Playera
Okazuje się, że na Pandora Gate zareagował także Warner Bros. Discovery, który jest właścicielem stacji telewizyjnej TVN i serwisu streamingowego Player. Z biblioteki platformy zniknęły dwa odcinki "Kuby Wojewódzkiego", w których na kanapie showmana zasiadali Marcin Dubiel i Krzysztof Gonciarz, na temat którego również w ostatnich tygodniach wyszły na jaw szokujące informacje.
38-letni Krzysztof Gonciarz miał w przeszłości wykorzystywać uzależnienie od alkoholu i narkotyku swoich partnerek, żeby czerpać korzyści seksualne. Stosował też manipulację wobec młodych kobiet, które regularnie kontrolował, poniżał, obrażał w obrzydliwy sposób. Jedną z nich miał przywitać na lotnisku karteczką z napisem "pojemnik na spermę".
Na ten moment nie pojawiło się żadne oświadczenie ze strony Playera, dlaczego odcinki z udziałem Dubiela i Gonciarza zniknęły z biblioteki serwisu, ale można się domyślać, że podjęto te kroki w związku z aferą Pandora Gate. Co ciekawe, fragmenty odcinków nadal są dostępne w serwisie YouTube.
