Lechici

Jacek Zieliński, trener Legii Warszawa Trudno mieć pretensje do zawodników po takim spotkaniu. I dlatego nie mam pretensji. Z wyjątkiem pierwszych dziesięciu minut, gdy graliśmy pasywnie, zupełnie inaczej, niż zakładaliśmy. Lech miał wtedy dwie sytuacje i jedną wykorzystał. Potem przez 80 min

, która trzęsła Europą i Azją, jest mnóstwo, tak jak przykładów wielkości zamieszkujących ją ludów.  Lechici kontra Juliusz Cezar. O "Fantazmacie Wielkiej Lechii" Artura Wójcika W Wielkiej Lechii mieszkali dzielni Lechici, którzy na przestrzeni wieków (zaczęli jeszcze przed narodzinami Chrystusa) stworzyli wysoko

Obwodowa komisja wyborcza nr 1 Gmina: gm. Mielno Numer obwodu: 1 Adres: Zespół Szkół,Gimnazjum, Mielno ul.Lechitów 19A, ul. Lechitów 19A 76-032, Mielno Nr okręgu sejm: Okręg Wyborczy Nr 40 Nr okręgu senat: Okręg Wyborczy Nr 100 Głosowanie korespondencyjne: Tak Czy jest przystosowana

Szkoleniowiec Lecha poinformował o kontuzji Piotra Reissa z wyraźnie przygnębioną miną. Nic dziwnego, gdy kapitana zabrakło niedawno przeciwko Koronie w Kielcach, lechici przegrali. Jak teraz grać bez niego w Lubinie, na stadionie mistrza Polski, przeciwko trenerowi Czesławowi Michniewiczowi

takie rozgrywki - twierdził. Lechici kilka razy groźnie atakowali (okazje mieli m.in. Przemysław Pitry i Maciej Kononowicz), mili inicjatywę, ale gole zdobywali dublerzy z Bytomia. Na początku drugiej połowy po dośrodkowaniu z rogu Piotra Plewni, do piłki doskoczył Artur Rozmus i wpakował ją do bramki

, Który zdobędziesz imperium Lechitów, I znów odrodzisz Warszawę i Kraków. Niech będzie pamięć Twego brata Lecha, Na zawsze w kraju świętego Wojciecha, Łączyć a nie dzielić naród nasz wybrany. Rozmowę z Selimem Chazbijewiczem przeczytasz na bialystok.wyborcza.pl.

nie miał prawa wygrać spotkania. Lech był rzadziej przy piłce, ale miał trzy świetne okazje, choć groźny celny strzał też był tylko jeden. Pierwszą dobrą okazję lechitom stworzyli zresztą legioniści, i to dopiero w drugiej połowie. Marcin Zając wbiegł między Inakiego Astiza i Jana Muchę, minął bramkarza

gwizdy pod adresem lechitów. 45 min z małym okładem - tyle czasu wystarczyło poznańskiej widowni, by przekonać się, jak nudna jest gra Lecha w nowym ustawieniu. Bez skrzydłowych, skupiony przede wszystkim na defensywie "Kolejorz" był bezradny jak niemowlę. Może przeciwko słabszej drużynie niż Zagłębie

z serbskim lewym obrońcą Ivanem Djurdjeviciem w roli stopera. Na swoim normalnym, wysokim poziomie zagrał poznański "talizman" [określenie ukuł po meczu pomocnik Lecha Marcin Zając] Piotr Reiss. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie. Lechici objęli prowadzenie po kwadransie gry. Reiss z prawej strony

Kotorowskiego, który był przeciętnym zawodnikiem, zrobił bardzo dobrego bramkarza - podkreśla prezes Lecha. Odejście Woźniaka z Lecha było już właściwie przesądzone w czwartek, gdy funkcjonariusze CBA zabrali go z treningu lechitów. Woźniak trafił do Wrocławia, gdzie usłyszał zarzuty wręczania łapówek