Operacja Argo
-
"Karbala", "Operacja Samum", "Operacja Argo" - tak filmowcy pokazują historie, które nie miały ujrzeć światła dziennego
Od kiedy sięgam pamięcią, kino bardzo uważnie śledziło wszelkie polityczne zmiany, a zbrojne konflikty, od tych najmniejszych po globalne, były wdzięcznym, choć nierzadko okrutnym, gotowym materiałem dla scenarzystów. Wojna, misja stabilizacyjna czy operacja szpiegowska. Wszystko to, o czym przeczytać można było w gazetach, prędzej czy później (czasami wymagało to odtajnienia akt) znajdowało swoje odzwierciedlenie na ekranie. Wietnam, Korea, Afganistan, Irak. Można odnieść wrażenie, że wszędzie, gdzie masowo wysyłano żołnierzy, "wysyłano" też filmowców.