Piotr Trojan

Ledwo "Johnny" o księdzu Kaczkowskim trafił na platformę Netflix, a już podbił serca międzynarodowej publiczności. Film z Dawidem Ogrodnikiem i Piotrem Trojanem w rolach głównych obejrzało po wirtualnej premierze tak wielu ludzi, że polska produkcja trafiła do globalnego zestawienia najpopularniejszych tytułów. Co więcej, "Johnny" w zestawieniu uplasował się zaraz za głośnym filmem "Na Zachodzie bez zmian", który zdobył cztery Oscary.

Dawid Ogrodnik, Piotr Trojan i Daniel Jaroszek podpisali zestaw z filmu "Johnny". Licytacja odbywa się w ramach akcji Gazeta.pl #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

"Johnny" zdobył nagrodę publiczności na festiwalu filmowym w Gdyni, a w weekend otwarcia przyciągnął do kin ponad 100 tys. widzów. - Ja przeżywam film niesamowicie głęboko - mówi Gazeta.pl Patryk Galewski, którego zagrał Piotr Trojan. - Ludzie, którzy stworzyli ten film, zrobili coś więcej niż tylko nakręcili kolejne zlecenie - podkreśla. Rozmawiamy też o jego pierwszym spotkaniu z ks. Janem Kaczkowskim i o tym, jakiego Kościoła chciał duchowny.

"Johnny" na pełnej petardzie podbija kina i serca widzów. Film w reżyserii Daniela Jaroszka, który w regularnej dystrybucji jest od piątku, zobaczyło już 100 558 osób. Wynik ten zapewnił "Johnny'emu" zdecydowane pierwsze miejsce w zestawieniu box office.

Piotr Trojan w filmie "Johnny" zagrał Patryka Galewskiego, główną - obok księdza Jana Kaczkowskiego - postać produkcji. Został uznany za najlepszego aktora na festiwalu filmowym w Gdyni. Jak przygotowywał się do tej roli, opowiedział nam jeszcze podczas realizacji "Johnny'ego" Daniela Jaroszka.

W tym tygodniu do kin wchodzą m.in. "Johnny" z Dawidem Ogrodnikiem i Piotrem Trojanem i "Nie martw się, kochanie" z Harrym Stylesem oraz Florence Pugh. Premierę ma także nowe studio - i odświeżona formuła - "POPkultury".

"Johnny" z Dawidem Ogrodnikiem zadebiutował na festiwalu filmowym w Gdyni, gdzie walczy o Złote Lwy. To dopiero początek imprezy, ale wygląda na to, że Ogrodnik ma duże szanse na to, by wyjechać z Gdyni z nagrodą dla najlepszego aktora.

"Johnny" to oparta na prawdziwej historii opowieść o niezwykłej przyjaźni księdza Jana Kaczkowskiego i Patryka Galewskiego. W jednej ze scen filmu, który trafi do kin 23 września, pojawia się matka księdza - Helena Kaczkowska.

23 września na ekranach kin zadebiutuje "Johnny" Daniela Jaroszka. To oparta na prawdziwej historii opowieść o niezwykłej przyjaźni księdza Jana Kaczkowskiego i Patryka Galewskiego - chłopaka, który nie miał łatwego startu w życiu. Film we wrześniu będzie walczył o Złote Lwy podczas 47. FPFF w Gdyni, a teraz jest zwiastun oraz singiel promujący film.

"Johnny" w reżyserii Daniela Jaroszka znalazł się w Konkursie Głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Początkowo do konkursu zakwalifikowano szesnaście tytułów, dzisiaj ogłoszono kolejne cztery, które powalczą o Złote Lwy we wrześniu. "Johnny" będzie prezentowany na festiwalu premierowo.

"Johnny" to poruszająca, oparta na prawdziwej historii opowieść o tym, że każdy zasługuje na drugą szansę. Gdy Patryk dostaje ją od ks. Jana Kaczkowskiego, nie podejrzewa nawet, jak odmieni to jego życie. W rolach głównych Dawid Ogrodnik i Piotr Trojan. Prezentujemy plakat i teaser filmu, który na ekranach kin zadebiutuje 23 września.

Film "Johnny" ma przybliżyć widzom historię księdza Jana Kaczkowskiego, łamiącego stereotypy założyciela hospicjum domowego w Pucku, vlogera, autora książek, który zmarł w marcu 2016 roku po długiej chorobie. Reżyser filmu Daniel Jaroszek w rozmowie z Gazeta.pl tłumaczy, że pomimo tragicznej śmierci duchownego filmowa historia ma bardziej niż pozytywny wydźwięk.

Zakończyły się zdjęcia do filmu "Johnny" w reżyserii Daniela Jaroszka. Produkcja przybliży historię księdza Jana Kaczkowskiego, łamiącego stereotypy założyciela hospicjum domowego w Pucku, niezwykle popularnego duchownego, vlogera, autora książek. W głównych rolach występują Dawid Ogrodnik oraz Piotr Trojan. Na ekranie zobaczymy również m.in. Marię Pakulnis oraz Joachima Lamżę.

Piotr Trojan to aktor, który wcielił się w tytułową rolę w filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". Teraz spotkaliśmy się z aktorem na planie produkcji "Johnny" o księdzu Kaczkowskim, którego gra Dawid Ogrodnik. Zdjęcia do filmu jeszcze trwają.

Piotr Trojan i Agata Kulesza z nagrodami za najlepsze role filmowe, najlepszym reżyserem Jan Holoubek. Orły 2021 - nazywane polskimi Oscarami - trafiły m.in. do twórców filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" i "Zabij to i wyjedź z tego miasta", który został uznany za film roku.

Złote Lwy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni trafiają w tym roku do twórców filmu "Zabij to i wyjedź z tego miasta". Najlepszym reżyserem został wybrany Magnus von Horn, a główne aktorskie nagrody zdobyli Magdalena Koleśnik i Piotr Trojan.

Kiedy Agata Kulesza przygotowywała się do roli matki Tomasza Komendy, pierwszy raz w karierze musiała przerwać zdjęcia próbne. Aktorka przyznała, że tak wpłynął na nią partnerujący jej Piotr Trojan. Ona i reżyser Jan Holoubek nie mieli wątpliwości, że to właśnie Piotr powinien zagrać główną rolę w poruszającym filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy".

Debiut reżyserski Jana Holoubka "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" miał rozpoczynać cytat z "Procesu" Kafki: "Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo że nic złego nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany". Tyle że tu bohaterem nie jest wytwór wyobraźni filmowców, główny bohater tej produkcji istnieje, a to wszystko naprawdę przeżył.

- To jest taka totalna miłość. To jest totalna miłość matki do syna, która wie doskonale, że to dziecko nic nie zrobiło - tak o relacji Tomasza Komendy i Teresy Klemańskiej mówi Piotr Trojan, który w filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" gra tytułowego bohatera. W produkcji partneruje mu Agata Kulesza.

18 lat czekał na wolność i sprawiedliwość. Jego historię postanowił opowiedzieć Jan Holoubek. Jest oficjalny zwiastun filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy", film ma wejść do kin 18 września.

Ojciec zamordowanej 15-letniej Małgosi już dwukrotnie poprosił wrocławski sąd, by zakazał produkcji filmu o Tomaszu Komendzie, który niesłusznie skazany za tę zbrodnię spędził w więzieniu 18 lat. Teraz zdecydował się na walkę w sądzie cywilnym.