powódź tysiąclecia
-
"Wielka woda" imponuje rozmachem, ale to tylko serial. Tak naprawdę wyglądała powódź tysiąclecia
Zainspirowany wydarzeniami z 1997 roku i powodzią tysiąclecia serial "Wielka woda" bije rekordy oglądalności na platformie Netflix. Produkcję z entuzjazmem przyjęli zarówno widzowie, jak i krytycy. Wszyscy doceniają pieczołowitą scenografię - na potrzeby produkcji odtworzona dokładnie została m.in. wrocławska ulica Więckowskiego. Choć serial porusza także sprawę buntu przeciw wysadzeniu wałów przeciwpowodziowych, to nie jest jednak dokładnym zapisem wydarzeń z tamtego okresu.
-
"Wielka Woda". Co naprawdę wydarzyło się we Wrocławiu i co pokazali filmowcy?
5 października na Netfliksie pojawił się serial, o którym mówiło się od miesięcy. Chodzi o "Wielką Wodę" w reżyserii Jana Holoubka i Bartłomieja Ignaciuka. Serial opowiada o powodzi z 1997 roku, która nawiedziła Wrocław i Dolny Śląsk. Chociaż serial nie jest dokumentem, to twórcy bardzo poważnie podeszli do produkcji i stworzyli ją na kształt fabularnej kroniki.