stadion we Wrocławiu
-
Wrocławski stadion to studnia bez dna. Nawet do koncertu Podsiadły trzeba dopłacić dwa miliony
"To, że dopłacamy do koncertu z miejskiej kasy, przy pełnym stadionie, nie jest dla mnie normalne" - napisał wrocławski radny Robert Grzechnik, który ujawnił, że Wydział Kultury Urzędu Miejskiego Wrocławia złożył wniosek o przyznanie ponad dwóch milinów złotych na pokrycie kosztów organizacji koncertu Dawida Podsiadły. Nie od dziś wiadomo, że stadion na siebie nie zarabia i miasto tylko do niego dopłaca.