- W małej turystycznej miejscowości zdecydowanie łatwiej zdobyć legendę, dzięki której będziesz rozpoznawalny praktycznie wszędzie — mówi Romeo, były agent specjalny, który pracował, rozpracowując od środka mafijne struktury. Mówiąc „wszędzie”, ma na myśli świat przestępczy. Legenda, którą tworzą PPP, czyli policjanci pracujący pod przykryciem, ma im pomóc w przeniknięciu do przestępczego światka. Dobra legenda uwiarygadnia agenta w oczach bandytów. Dzięki niej biorą przykrywkowca za swojego: robią z nim nielegalne interesy, podejmują wspólne działania. Romeo legendował się w Mikołajkach prawie dwa lata. Swoją nową tożsamość zbudował bardzo skutecznie. Członkowie grup przestępczych sami zabiegali o to, żeby stał się ich wspólnikiem. Prowadząc interesy z Romeo zarobili mnóstwo pieniędzy. Z kolei dzięki temu, że Romeo został wpuszczony w ich szeregi, mógł rozpracowywać od środka grupy gangsterskie, i to te największego kalibru. Wśród nich była grupa Szkatuły, uchodząca za jedną z najbardziej niebezpiecznych w Polsce. Działała przez ponad dekadę, wymuszając haracze, handlując bronią i narkotykami. Uważa się także, że to ona stała za licznymi zabójstwami na zlecenie. Na jej czele stał Rafał S. Był on poszukiwany aż ośmioma listami gończymi i dwoma Europejskimi Nakazami Aresztowania. Działał z ukrycia, a czarną robotę wykonywało dla niego stu bezwzględnych bandziorów. To właśnie ich zaufanie zdobył Romeo. Grając rolę mafioza i bandyty, zbierał dowody na potrzeby postępowania przygotowawczego, a później procesu w sądzie.

To niebezpieczna gra, bo najmniejszy błąd może kosztować życie albo zdrowie. Romeo wie, że w tym bezwzględnym świecie nie ma miejsca na popełnianie błędów. Przestępcze gangi stawiają sobie jeden cel – podporządkować kolejne dzielnice, miasta czy nawet całe regiony, by czerpać coraz większe zyski. Przemoc i zabójstwa dla tych ludzi to chleb powszedni.

ŻYCIE NA KRAWĘDZI

Romeo jest agentem — jednym z najlepszych w swoim fachu. Siedem lat pracował pod przykryciem. Oprócz gangu Szkatuły rozpracowywał grupę Krakowiaka. Ma też wiele innych sukcesów. Ale jego opowieść jest słodko gorzka. Przykrywkowcy żyją na krawędzi, ryzykują zdrowiem i życiem. Często przekraczają cienką czerwoną linię, bo żeby zdobyć zaufanie bandytów, muszą z nimi pić, brać narkotyki. To wyczerpuje, drenuje psychicznie. Do tego dochodzi poczucie zagrożenia i niepewność, czy ktoś czegoś nie podejrzewa, czy jest się bezpiecznym. Trzeba mieć naprawdę żelazne nerwy i świetne przygotowanie, żeby to wytrzymać. A mało kto jest w stanie.

Równie mocna i trzymająca w napięciu jest historia innego PPP, znanego pod pseudonimem Miami. Znają się z Romeo. Miami pracuje głównie w Trójmieście, rozpracowując m.in. grupę pruszkowską. Kolejny agent, Wiking, ma jedną z większych agentur, czyli tajnych współpracowników policji wśród przestępców. Przykrywkowcami są też kobiety. Każdy odcinek serialu opowiada historię innego agenta. Czasem ich losy się splatają, bo razem biorą udział w jakiejś akcji. Każdy z tych bohaterów ma swoje tajemnice i problemy osobiste. W psychice każdego ta praca zostawia ślad. Ale wszyscy mówią, że gdyby mogli cofnąć czas, podjęliby taką samą decyzję i zostaliby przykrywkowcami.

GOTOWI NA WSZYSTKO

Droga do tego, by zostać agentem specjalnym, prowadzi przez Szkołę Policyjną w Legionowie. Skrajnie wyczerpujące, trwające często po dwadzieścia godzin dziennie szkolenia i treningi mają za zadanie wyłonić najlepszych z najlepszych. Uczestnicy tych szkoleń nie wiedzą, czy zostaną przyjęci w szeregi tej elitarnej grupy. W czasie szkoleń dają z siebie wszystko. Oprócz zajęć ze strzelania i walki wręcz, poznają też sposoby manipulacji i podstawy psychologii. Uczą się kłamać i tego, jak rozpoznać kłamcę. Na zajęciach „teatralnych” ćwiczą gesty, mimikę i języka ciała, by zachowywać w taki sam sposób, jak członkowie grup przestępczych. Podczas szkolenia są atakowani znienacka. Na przykład ktoś zachodzi ich od tyłu i zakłada foliowy worek na głowę, uprowadza. Adrenalina się podnosi, pomimo świadomości, że to „tylko” szkolenie. Ale przecież przyszły PPP musi być gotowy na wszystko, na każdą sytuację.

– Odpadają ci, którzy nie są mocni psychicznie. Problemy osobowościowe, jak słabość do alkoholu, narkotyków, hazardu i kobiet eliminują kandydata na przykrywkowca – mówi Romeo. Świat, w którym ci policjanci muszą funkcjonować, jest brudny i brutalny. – Trzeba spędzać czas z przestępcami, pijąc, wciągając kolejną i kolejną kreskę kokainy. Po co? Bo to uwiarygadnia w oczach bandytów. Ale nie każdy agent był w stanie to wytrzymać – dodaje Romeo. Niektórzy z jego kolegów wpadli w nałóg. To wysoka cena, którą się płaci.

Z DBAŁOŚCIĄ O KAŻDY SZCZEGÓŁ

Widzowie, oglądając ten serial, niemal non stop są zaskakiwani zwrotami akcji. Wiele zdarzeń jest powszechnie znanych z doniesień prasowych czy telewizyjnych, bo przecież o rozpracowaniu grup Krakowiaka, Szkatuły czy mafii pruszkowskiej mówiła cała Polska. Teraz jednak możemy zobaczyć, jak to wszystko wyglądało od podszewki i kim są ludzie, którzy przeniknęli do gangów i mafijnych struktur. Reżyserowi Sylwestrowi Latkowskiemu udało się zdobyć zaufanie przykrywkowców i nakręcić ten niezwykły dokument. Mamy wyjątkową okazję, by usłyszeć opowieści głównych bohaterów, ale także, by zobaczyć autentyczne materiały nagrywane podczas akcji policji i Centralnego Biura Śledczego. Agenci otworzyli też przed Latkowskim swoje prywatne archiwa fotograficzne, pokazując zdjęcia ze szkoły w Legionowie i z czasów, w których się legendowali i pracowali. Widzimy również miejsca, w których spotykali się z przestępcami: eleganckie kurorty, znane kluby, ekskluzywne hotele i ulice dużych miast. Twórcy serialu postarali się o wierną rekonstrukcję tajnych operacji, dopracowując te sceny w najdrobniejszych szczegółach. Co więcej, bohaterowie nierzadko odsłaniają fakty, które mogą budzić kontrowersje.

Ten wyjątkowy, trzymający w napięciu serial porusza, wciąga i jednocześnie skłania do refleksji. Nie dziwi więc fakt, że zdobył on ogromne grono fanów na całym świecie. „Przykrywkowcy” zostali docenieni za samą fabułę, a także za pieczołowitość, z jaką pokazano minione zdarzenia. To jeden z najlepszych thrillerów szpiegowskich, jakie u nas nakręcono. Jednocześnie jest to poruszająca i mocna opowieść o wyjątkowych ludziach i ich dokonaniach, która mocno zapada w pamięć.

Premiera serialu "Przykrywkowcy: podwójna gra" w poniedziałek 25 września o 22:00 w AXN. Kolejne odcinki w każdy poniedziałek o 22:00.


Materiał promocyjny telewizji AXN.