Już przed rozpoczęciem koncertu Rammsteina w Lipsku prognozy mówiły o opadach deszczu, dlatego publiczność stawiła się w Red Bull Arenie wyposażona w foliowe płaszcze i inne potrzebne akcesoria. Na miejscu rozpętała się jednak burza, która po 45 minutach zmusiła zespół do zejścia ze sceny. Do fanów zgromadzonych na płycie stadionu zaapelowano o jej opuszczenie i znalezienie schronienia. "Mamy nadzieję, że będziemy mogli kontynuować koncert natychmiast po burzy" – czytamy w komunikacie opublikowanym w sieci.
Osoby zgromadzone na stadionie zostały wpuszczone na płytę ponownie po ok. 20 minutach. Nikomu nic się nie stało. "To był cholernie mocny koncert z niesamowitą energią zespołu, ale także nas, widzów. Było naprawdę fajnie. Krótkoterminowa ewakuacja nie pozostawiła śladów i energicznie kontynuowaliśmy" - napisała na Facebooku uczestniczka show. Przebieg akcji ewakuacyjnej zarejestrowała jedna z osób siedzących na trybunach:
Publiczność na koncercie Rammsteina w Lipsku miała spore szczęście, bowiem w piątek przez Niemcy przetoczyły się poważne w skutkach zjawiska pogodowe. Ponad 40 osób zostało rannych w wyniku przejścia trąby powietrznej. Dziesięciu poszkodowanych doznało poważnych obrażeń. W okolicach miasta Paderborn w zachodniej części Niemiec żywioł spowodował wiele zniszczeń - pozrywał dachy, powywracał drzewa i samochody. Wstępne dane mówią o dwóch silnych tornadach.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl >>.