Mówi, że kocha Polskę taką, jaka jest. I pokazuje to na świetnych plakatach [ZDJĘCIA]

Ryszard Kaja mówi o sobie, że jest maniakalnym podróżnikiem i zwiedził Polskę wzdłuż i wszerz. Artysta stworzył już około 100 plakatów z serii "Polska". Warto się im przyjrzeć.
Ryszard Kaja to malarz, plakacista, scenograf,  kostiumolog. Mieszka we Wrocławiu i od kilku lat tworzy cykl Ryszard Kaja to malarz, plakacista, scenograf, kostiumolog. Mieszka we Wrocławiu i od kilku lat tworzy cykl "Polska". Na zdjęciu: Podhale i Sopot - plakaty z cyklu Polska Ryszard Kaja, Polishposters.com
Ryszard Kaja to malarz, plakacista, scenograf,  kostiumolog. Mieszka we Wrocławiu i od kilku lat tworzy cykl Ryszard Kaja to malarz, plakacista, scenograf, kostiumolog. Mieszka we Wrocławiu i od kilku lat tworzy cykl "Polska". Powstało już ponad 100 niesamowitych plakatów. Ryszard Kaja, polishposter.com
Plakaty z serii Plakaty z serii "Polska", która powstaje dla wrocławskiej Galerii Plakatu Polskiego POLISHPOSTER.COM, są nie tylko przewodnikiem po kraju, ale także po duszy i prywatnych wspomnieniach artysty, to także zabawa w historię estetyki plakatu polskiego. A że cerata i wódka na stole? - Czemu się tego wstydzić, Włosi kawałek placka z resztką wczorajszego obiadu wypromowali jako fantastyczny smakołyk zwany pizzą, wiec i my możemy naszą wódeczką się chwalić. Nie lubię pretensjonalności, zadęcia, lubię naszą zwyczajność - mówi Kaja. Ryszard Kaja, polishposter.com
Kaja mówi o sobie, że jest maniakalnym podróżnikiem i zwiedził Polskę wzdłuż i wszerz. Kaja mówi o sobie, że jest maniakalnym podróżnikiem i zwiedził Polskę wzdłuż i wszerz. "Bydgoszcz" to niepokazywany dotąd element cyklu, który publikujemy dzięki uprzejmości autora. Ryszard Kaja, polishposter.com
Kaja pochodzi z Poznania. - Malowaniem zarazili mnie rodzice, farby były wszędzie. Matka Stefania (z domu Patalas) Kajowa była ceramiczką i malowała wielkopolskie pejzaże, ojciec Zbigniew Kaja był znanym i lubianym plakacistą, drzeworytnikiem, świetnym grafikiem - opowiada o swojej rodzinie artysta. Kaja pochodzi z Poznania. - Malowaniem zarazili mnie rodzice, farby były wszędzie. Matka Stefania (z domu Patalas) Kajowa była ceramiczką i malowała wielkopolskie pejzaże, ojciec Zbigniew Kaja był znanym i lubianym plakacistą, drzeworytnikiem, świetnym grafikiem - opowiada o swojej rodzinie artysta. Ryszard Kaja, polishposters.com
Po studiach przez wiele lat był głównym scenografem teatru w Łodzi. - Dlatego na tym planie kropką jest zaznaczone miejsce obok cmentarza żydowskiego na Bałutach, gdzie mieszkałem przez wiele lat, pracując w Teatrze Wielkim - mówi Kaja. Przyznaje, że to miasto go fascynuje. 
Później pracował też w Warszawie, Wrocławiu, Szczecinie i Poznaniu i na większości scen muzycznych teatrów w Polsce. Po studiach przez wiele lat był głównym scenografem teatru w Łodzi. - Dlatego na tym planie kropką jest zaznaczone miejsce obok cmentarza żydowskiego na Bałutach, gdzie mieszkałem przez wiele lat, pracując w Teatrze Wielkim - mówi Kaja. Przyznaje, że to miasto go fascynuje. Później pracował też w Warszawie, Wrocławiu, Szczecinie i Poznaniu i na większości scen muzycznych teatrów w Polsce. Ryszard Kaja, polishposter.com
Zrealizował około 200 scenografii (głównie operowych i baletowych), ale także sporo prac do dramatu i sporadycznie do filmu, także animowanego. Twierdzi, że zdecydowanie woli projektować kostiumy niż dekoracje. Otrzymał kilka nagród za swe prace w teatrze. Część statuetek... sam zaprojektował. Potem skupił się na sztuce plakatu. Zrealizował około 200 scenografii (głównie operowych i baletowych), ale także sporo prac do dramatu i sporadycznie do filmu, także animowanego. Twierdzi, że zdecydowanie woli projektować kostiumy niż dekoracje. Otrzymał kilka nagród za swe prace w teatrze. Część statuetek... sam zaprojektował. Potem skupił się na sztuce plakatu. Ryszard Kaja, polishposter.com
- Ja kocham Polskę taką jaka jest, nie pocztówkową, nie specjalne spreparowaną, nie goniącą za Zachodem i owe luksusy udającą, ja lubię Polskę siermiężną. Polska jest zadupiem, ale zadupiem ukochanym - tłumaczy Kaja. - Ja kocham Polskę taką jaka jest, nie pocztówkową, nie specjalne spreparowaną, nie goniącą za Zachodem i owe luksusy udającą, ja lubię Polskę siermiężną. Polska jest zadupiem, ale zadupiem ukochanym - tłumaczy Kaja. Ryszard Kaja, polishposter.com
Jak przyznaje, zawsze chciał być ornitologiem, siedzieć w szuwarach, obserwować ptaki i słuchać ich świergotu, ale w ostatniej chwili zdecydował się na studia malarskie na poznańskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (dzisiejszy Uniwersytet Artystyczny). - Kocham Gałczyńskiego i jego absurdalny humor, leśniczówkę Pranie odwiedzali też z pontonem i namiotem moi rodzice w latach powojennych - mówi plakacie Jak przyznaje, zawsze chciał być ornitologiem, siedzieć w szuwarach, obserwować ptaki i słuchać ich świergotu, ale w ostatniej chwili zdecydował się na studia malarskie na poznańskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (dzisiejszy Uniwersytet Artystyczny). - Kocham Gałczyńskiego i jego absurdalny humor, leśniczówkę Pranie odwiedzali też z pontonem i namiotem moi rodzice w latach powojennych - mówi plakacie "Pranie". Ryszard Kaja, polishposter.com
"Polska" to nie tylko duże miasta. Ten plakat ma duże znaczenie dla Kai ze względów osobistych. - Ślęza to magiczna góra, związana z wierzeniami prasłowiańskimi. Można tu znaleźć wyryte w kamieniu celtyckie znaki runiczne. Na Ślęży i na przyległym obszarze pod koniec XX wieku Leszek Jamrozik odkrył największe w Sudetach powierzchniowe złoże rud metali takich jak wanad i tytan, dlatego starodawny niedźwiadek, symbol owej góry, ma u mnie na plakacie leszkowe okulary. Plakat ten powstał jako prezent urodzinowy dla Niego - wyjaśnia. Ryszard Kaja, polishposters.com
- Mało kto wie, że oprócz Gdyni w międzywojennej Polsce pod koniec lat 30. zbudowano od podstaw jeszcze jedno miasto. To Stalowa Wola, miasto w województwie podkarpackim, miasto wiekiej huty i równie wielkiej elektrowni - mówi Kaja. - Jest najważniejszą realizacją urbanistyczną Centralnego Okręgu Przemysłowego z lat 30.  Nazwana przez ówczesny rzad nieco pretensjonalnie 'stalowa wola narodu polskiego wybicia się na nowoczesność'. Powstawało zgodnie z najnowszymi tendencjami w torii urbanistycznej i sztuce. W odróżnieniu od funkcjonalistycznych Katowic czy Gdyni, gdzie dominuje okrętowy modernizm, w Stalowej Woli powstało sporo budynków w stylu modernistycznym z elegancką dekoracją w art déco. Styl art déco jest to ostatni polski styl narodowy, który aspirował do rangi stylu państwowego i to jedna z moich najbardziej ulubionych estetyk, szczególnie w plakacie - dodaje. - Mało kto wie, że oprócz Gdyni w międzywojennej Polsce pod koniec lat 30. zbudowano od podstaw jeszcze jedno miasto. To Stalowa Wola, miasto w województwie podkarpackim, miasto wiekiej huty i równie wielkiej elektrowni - mówi Kaja. - Jest najważniejszą realizacją urbanistyczną Centralnego Okręgu Przemysłowego z lat 30. Nazwana przez ówczesny rzad nieco pretensjonalnie 'stalowa wola narodu polskiego wybicia się na nowoczesność'. Powstawało zgodnie z najnowszymi tendencjami w torii urbanistycznej i sztuce. W odróżnieniu od funkcjonalistycznych Katowic czy Gdyni, gdzie dominuje okrętowy modernizm, w Stalowej Woli powstało sporo budynków w stylu modernistycznym z elegancką dekoracją w art déco. Styl art déco jest to ostatni polski styl narodowy, który aspirował do rangi stylu państwowego i to jedna z moich najbardziej ulubionych estetyk, szczególnie w plakacie - dodaje. Ryszard Kaja, polishposters.com
- Gdańsk to miejsce szczególnie ważne, polityczna legenda, miejsce narodzin Solidarności. Dla jednych bohaterskie, heroiczne, symbol przemian, marzeń, dla innych symbol rozczarowania, dla niektórych nawet oszustwa. Jakby nie patrzeć, miejsce bardzo ważne, powszechnie znane i uznane - zauważa Kaja. - Zależało mi, by zrobić ten plakat bez mojej politycznej oceny. Nie wiadomo, czy japońskie słońce wschodzi, czy zachodzi - dodaje autor. - Gdańsk to miejsce szczególnie ważne, polityczna legenda, miejsce narodzin Solidarności. Dla jednych bohaterskie, heroiczne, symbol przemian, marzeń, dla innych symbol rozczarowania, dla niektórych nawet oszustwa. Jakby nie patrzeć, miejsce bardzo ważne, powszechnie znane i uznane - zauważa Kaja. - Zależało mi, by zrobić ten plakat bez mojej politycznej oceny. Nie wiadomo, czy japońskie słońce wschodzi, czy zachodzi - dodaje autor. Ryszard Kaja, polishposters.com
- Polski folklor, rzecz dzisiaj pogardzana według mnie, winien być powodem do dumy - mówi autor plakatu. - Polski folklor, rzecz dzisiaj pogardzana według mnie, winien być powodem do dumy - mówi autor plakatu. Ryszard Kaja, polishposter.com
- Ten plakat jest oparty na drzeworytach ojca Zbigniewa - Ten plakat jest oparty na drzeworytach ojca Zbigniewa "Grajkowie Wielkopolscy", zafascynowanego umierającą tradycją i kulturą Szamotuł - mówi Kaja. Ryszard Kaja, polishposters.com
- Chcę pokazać strzępy wielokulturowości w Polsce, a Grabarka to serce prawosławia. Bo Polska wciąż jest cudownie wieloraka, zróżnicowana, choć to zróżnicowanie zostało haniebnie zniszczone wojnami. Gdzieś zniknęli Łemkowie, Hucułowie, Żydzi, Chasydzi, Romowie, Tatarzy, zostały tylko małe grupy, ale ich barwność jest wciąż źródłem mej dumy, bo ja lubię Polskę kolorową zróżnicowaną , bogatą wielokulturowością - mówi Kaja. - Chcę pokazać strzępy wielokulturowości w Polsce, a Grabarka to serce prawosławia. Bo Polska wciąż jest cudownie wieloraka, zróżnicowana, choć to zróżnicowanie zostało haniebnie zniszczone wojnami. Gdzieś zniknęli Łemkowie, Hucułowie, Żydzi, Chasydzi, Romowie, Tatarzy, zostały tylko małe grupy, ale ich barwność jest wciąż źródłem mej dumy, bo ja lubię Polskę kolorową zróżnicowaną , bogatą wielokulturowością - mówi Kaja. Ryszard Kaja, polishposters.com
W poznańskim Arsenale skończyła się właśnie wielka wystawa obejmująca ponad 800 prac, rysunków, szkiców, projektów teatralnych i plakatów Kai W poznańskim Arsenale skończyła się właśnie wielka wystawa obejmująca ponad 800 prac, rysunków, szkiców, projektów teatralnych i plakatów Kai "Co oswaja Ryszard Kaja". Ryszard Kaja, polishposter.com
- Jakoś nikt nie zauważył, że Wisła wyglada troszkę jak profil Wisławy Szymborskiej - mówi autor plakatu. - Jakoś nikt nie zauważył, że Wisła wyglada troszkę jak profil Wisławy Szymborskiej - mówi autor plakatu. Ryszard Kaja, polishposters.com
Warszawa Warszawa Ryszard Kaja, polishposters.com
Warszafka Warszafka Ryszard Kaja, polishposter.com
Sopot Sopot Ryszard Kaja, polishposter.com
Legnica Legnica Ryszard Kaja, polishposter.com
Kołobrzeg Kołobrzeg Ryszard Kaja, polishposter.com
Lubiewo Lubiewo Ryszard Kaja, polishposters.com
Toruń Toruń Ryszard Kaja, polishposters.com
Licheń Licheń Ryszard Kaja, polishposters.com
Kutno Kutno Ryszard Kaja, polishposters.com
Łącko Łącko Ryszard Kaja, polishposter.com
Płock Płock Ryszard Kaja, polishposters.com
Hel Hel Ryszard Kaja, polishposter.com
Lublin Lublin Ryszard Kaja, polishposter.com
Kudowa Zdrój Kudowa Zdrój Ryszard Kaja, polishposter.com
Wolin Wolin Ryszard Kaja, polishposter.com
Krynica Górska Krynica Górska Ryszard Kaja, polishposter.com
Warnowo Warnowo Ryszard Kaja, polishposter.com
Zakopane Zakopane Ryszard Kaja, polishposter.com
Czarny Staw Czarny Staw Ryszard Kaja, polishposter.com
Tatry Tatry Ryszard Kaja, polishposters.com