Zbigniew Wodecki poprosił Jacka Cygana o tekst piosenki, nagle zmarł. "Nigdy tego tekstu nie poznał"

Zbigniew Wodecki przed śmiercią pracował nad nową płytą. Poprosił o tekst do jednej z piosenek Jacka Cygana, jednak wkrótce zachorował. Sprawy potoczyły się bardzo szybko. Muzyk nie poznał treści utworu i nigdy go nie zaśpiewał.

Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 roku w Warszawie. Zaledwie dwa tygodnie wcześniej artysta poddał się zabiegowi wszczepienia by-passów. Trzy dni po operacji przeszedł udar mózgu, który spowodował śpiączkę. W jej trakcie artysta zachorował na zapalenie płuc. Niestety, nie udało mu się już wyzdrowieć.

Zbigniew Wodecki przed śmiercią poprosił Jacka Cygana o tekst piosenki

Tuż przed śmiercią Wodecki zaczął pracę nad kolejną płytą. Zamówił nawet słowa do jednej z piosenek u znanego polskiego tekściarza - Jacka Cygana. "Jacuś, tylko żeby nie było za dużo tekstu, bo się nie nauczę" - cytował muzyka w wywiadzie z weekend.gazeta.pl polski tekściarz.

"Najpierw pomyślałem, że od razu mu wyślę, ale ostatecznie zdecydowałem, że rano jeszcze przeczytam ten tekst. Następnego dnia wstałem, włączyłem komputer i zobaczyłem nagłówki: 'Zbigniew Wodecki miał udar'" - wspomina Cygan. Potem sprawy potoczyły się zatrważająco szybko. "Parę dni później Zbyszek odszedł. Napisałem tekst 'Chwytaj dzień', a on umarł. Nigdy tego tekstu nie poznał" - dodał tekściarz.

Wodecki nigdy nie usłyszał tekstu Cygana do "Chwytaj dzień"

Rok po śmierci płyta "Dobrze, że jesteś", nad którą pracował Wodecki, została dokończona i wydana. Na krążku pojawił się między innymi Kuba Badach i Sławek Uniatowski. Wśród piosenek znalazła się także kompozycja ze słowami Cygana "Chwytaj Dzień", zaśpiewała ją Kayah. Utwór zobrazował wzruszający teledysk pełen archiwalnych ujęć Wodeckiego.

 

Jacek Cygan był bardzo zadowolony z tego wyboru. "Z Kayah znamy się od wielu, wielu lat. Ona to jest profesor śpiewania. Wie o tym wszystko, przeszła długą drogę - od chórków po wspaniałą, samodzielną karierę. Jak ona się ułożyła z głosem Zbyszka, który dostała w wersji demo! Ma się nieodparte wrażenie, że śpiewają razem, chociaż Zbyszka już wtedy nie było" - opowiadał.