Elżbieta Sommer zaczynała w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W 1957 roku trafiła do Telewizji Polskiej, jednak na ekranie pojawiła się po raz pierwszy sześć lat później. Wcześniej prognozy pogody prezentował kultowy "Wicherek", czyli Czesław Nowicki. Choć współpracowali od dawna, początki nie były łatwe.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Sommer była meteorolożką z wykształcenia, Nowicki był amatorem z umiłowaniem do show, stawiał na atrakcyjne i bogate w anegdoty prognozy. - Wicherek mnie tępił, aż doszedł do wniosku, że mu nie zagrażam, jestem kobietą i zapowiadam pogodę w swoim stylu - zdradziła w jednym z wywiadów. Archiwalny fragment prognozy prezentowanej przez Sommer można obejrzeć w serii "Migawki z przeszłości" na platformie TVP VOD. Gdy "Wicherek" stracił pracę, huczało od plotek. Niektórzy twierdzili, że wygryzła go Sommer. Nieoficjalnie mówiono, że władze TVP miały po prostu dość wpadek prezentera. - Wiele bzdur na swój temat słyszałam i przeczytałam - wspominała. Plotki dotyczyły nie tylko jej relacji z Nowickim.
Pogodynka bardzo rzadko opowiada o życiu prywatnym. Wiadomo, że w latach 70. wyszła za mąż. Po narodzinach córki Telewizja Polska namówiła ją do wywiadu i rodzinnej sesji zdjęciowej. To jedne z bardzo niewielu fotografii, na których można zobaczyć męża i dziecko "Chmurki".
Czasem w wywiadach uchylała jednak rąbka tajemnicy. Tak było wtedy, gdy podzieliła się pewną anegdotą. Sommer córkę rodziła w szpitalu wojskowym, a popularność sprawiła, że otrzymała wygodną izolatkę. Inne pacjentki, stłoczone na salach, dziwiły się, kim jest kobieta, która może cieszyć się taką wygodą. - Salowa wypaliła, że jestem córką Bieruta i to poszło w Polskę - wyznała Sommer, która potem przez wiele lat musiała tłumaczyć, że nie ma niczego wspólnego z przywódcą PZPR. Nie było to zresztą możliwe, gdy "Chmurka" przyszła na świat w 1936 roku, Bierut od trzech lat przebywał bowiem w więzieniu.
W 2004 roku Elżbieta Sommer podjęła decyzję o przejściu na emeryturę. W Telewizji Polskiej pojawiała się ponad 40 lat, ale po 2004 roku zniknęła z mediów. Bardzo rzadko udziela też wywiadów. W jednym z ostatnich z 2011 roku nie zostawiła suchej nitki na współczesnych pogodynkach. - Obecnie pogodynki słabo znają się na tym, co robią. Poza urodą nie mają często nic, czym mogłyby zainteresować widza […]. Nie są zbyt inteligentne, a przede wszystkim nie mają wiedzy o meteorologii, a to przecież podstawa w tym zawodzie. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Głupi uśmieszek nie zatuszuje braku wiedzy - oceniła surowo w rozmowie, którą przytoczyła "Plejada". Sommer w 2023 roku skończyła 87 lat.