Spin-off Lucyfera? Twórcy odnieśli się do plotek na temat nowego serialu

Po tym, jak Netflix pokazał ostatni odcinek serialu "Lucyfer", części fanów nadal ciężko jest się pogodzić z rozstaniem. Plotki o nowej produkcji, w której główną postacią miałaby być Maze, są na tyle silne, że postanowili się do nich odnieść twórcy.

Ildy Modrovich i Joe Henderson, czyli showrunnerzy "Lucyfera", przyznali, że był taki pomysł. W rozmowie z serwisem TVLine powiedzieli:

Szczerze mówiąc, szczególnie na początku, myśleliśmy o tym - a potem przede wszystkim skupiliśmy się na tym, aby opowiedzieć jak najwięcej historii wszystkich naszych postaci, wiedząc, że to był nasz jedyny strzał. I dopiero potem ewentualnie wrócić do omawiania ewentualnych spin-offów.

Lucyfer się skończył, ale nie zniknął

- Zwłaszcza gdy, Maze została łowczynią nagród, w naszych głowach pojawiła się fantazja na temat takiej produkcji - dodali. Z ich strony temat nie jest jeszcze zamknięty, ale nic nie wiadomo, by Netflix czy którykolwiek inny serwis streamingowy albo telewizja były w tym momencie zainteresowane takim serialem.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Lucyfer "powrócił" niedawno w "Sandmanie". Twórcą tej postaci jest Neil Gaiman, zarówno wersji granej przez Toma Ellisa jak i nowej. No właśnie, w "Sandmanie" w roli władcy piekieł wystąpiła znana z "Gry o tron" czy "Gwiezdnych wojen" Gwendoline Christie. Gaiman razem z twórcami "Sandmana" doszli do wniosku, że potrzebna jest tu zmiana. Tłumaczył:

Lucyfer Toma jest taki kochany i uroczy. Ludzie tak go uwielbiają, że nie byłem w stanie sprzedać światu informacji, że ta postać stanowi prawdziwe zagrożenie. Ludzie raczej pomyśleliby na jego widok, że wszystkich wkręci, a potem pójdą na drinka. Tak w zasadzie to jestem przekonany, że Lucyfer Toma raczej starałby się zaliczyć Morfeusza i go rozluźnić, czy coś w ten deseń.

Zarówno "Lucyfera" jak i "Sandmana" można w Polsce oglądać w Netfliksie.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: