Na podstawie nagiego ciała wybierają, z kim chcą iść na randkę. Będzie polska wersja programu

Zoom TV rozpoczął poszukiwania uczestników pierwszej polskiej edycji show randkowego "Magia nagości". Uczestnicy będą musieli pokazać się przed kamerami nago, więc pewnie będą skargi urażonych widzów. Inni jednak mówią: trzeba łamać tabu. Premierę zaplanowano na wiosnę tego roku.

"Magia nagości. Polska" to - jak zapowiadają twórcy - niezwykły show randkowy, którego uczestnicy wybierają kandydata lub kandydatkę na randkę jedynie na podstawie ich nagich ciał. Używają przy tym modnego ostatnimi czasy określenia, że program jest "swoistym eksperymentem telewizyjnym", który próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy wybór partnera lub partnerki wyłącznie w oparciu o cechy fizyczne determinuje na przykład powodzenie związku.

Premiera filmu 'Disco Polo' w Złotych Tarasach w Warszawie Autor "Harcerskiej rodziny" o piosence Bayer Full: To chamska kradzież

Waginy i penisy na ekranie. "Swoisty eksperyment telewizyjny"

Podobnie swoje produkcje wcześniej opisywali ci, którzy robili lub oglądali programy o młodych dziewczynach o "imprezowym stylu bycia", które na wizji miały się uczyć dobrych manier ("Projekt Lady"), samotnych mężczyznach szukających drugiej połówki z pomocą matek ("Kto poślubi mojego syna?"), rolnikach szukających drugiej połówki ("Rolnik szuka żony") czy ludziach, którzy biorą ślub, wcześniej się nie znając ("Ślub od pierwszego wejrzenia"). I choć uczestnicy polskich reality show nieraz udowodnili, że są w stanie pokazać dużo (dzisiaj igraszki Kena i Frytki w jacuzzi w 2002 roku na planie "Big Brothera" to nic przy tym, co można było zobaczyć później), to zupełnej nagości w tego typu polskich produkcjach jeszcze nie było. I to wcale nie musi oznaczać bitwy o wygraną w rankingu "kontrowersje".

- Koncepcja programu może wydawać się szokująca, ale faktycznie bardzo dużo zależy tu od tego, jak program będzie poprowadzony. Zdarzyło mi się zobaczyć jeden odcinek duńskiej edycji i ku memu zdziwieniu wcale nie przypominał tego, co można zobaczyć w programach pokroju "Jersey Shore". Ani prowadząca, ani uczestniczka nie pozwalały sobie na seksistowskie uwagi, a ciała uczestników były bardzo "prawdziwe" i nikt się nimi za bardzo nie ekscytował - mówi Justyna, która oglądała program, i dodaje:

W duńskiej wersji pojawiły się osoby o różnych typach sylwetek, a główna bohaterka oglądała po kolei ich kolejne części ciała. Ponieważ nikt nie robił sobie głupich żartów i nie chichrał się jak nastolatka, doświadczenie było o tyle mniej żenujące dla wszystkich zaangażowanych. Nagich uczestników i widza.

Niedługo zobaczymy, czy takie same reakcje będzie budzić polska wersja. 

- Zdecydowaliśmy się na produkcję polskiej edycji "Magii nagości", ponieważ program ten w nieszablonowy sposób przełamuje tabu dotyczące nagości i ludzkiego ciała - przekonuje Rafał Freyer, dyrektor programowy Zoom TV. - Widzowie bardzo chętnie oglądają jego zagraniczne wersje, program cieszy się dużą popularnością również w innych krajach europejskich. Do udziału w castingu zapraszamy wszystkich dorosłych, którzy nie wstydzą się pokazywać swojego ciała. Jesteśmy otwarci na różnorodność - dodaje. Teraz ma powstać 12 czterdziestopięciominutowych odcinków. Na casting może przyjść każda osoba pełnoletnia, niezależnie od płci, orientacji seksualnej czy warunków fizycznych.

- Jest to takie podglądactwo, ale ja to lubię, oglądam czasem brytyjską wersję. Ten program może mieć walor edukacyjny, bo tabu nagości jest w naszym kraju wciąż duże, a moim zdaniem wszelkie tabu są złe - mówi Kuba, kolejny widz, który dodaje:

Nie bardzo umiem jednak teraz sobie wyobrazić w polskiej telewizji program z waginami i penisami polskich uczestników.

Wybierają kandydata nago, na randkę idą już ubrani. Protesty? Były

Program jest oparty na brytyjskim formacie "Naked Attraction", w każdym odcinku prowadząca zaprasza kogoś, kto decyduje się wybrać na randkę z jedną z sześciu osób, które na początku kryją się za przepierzeniem, ale stopniowo widzi coraz więcej ich nagich ciał (w każdej kolejnej rundzie zasłona podnosi się od stóp dalej w górę). Tuż przed ostateczną decyzją spośród dwóch osób, wybierający także zdejmuje wszystkie ubrania.

Oczywiście, taki program musiał wzbudzić kontrowersje. W Wielkiej Brytanii było sporo skarg do Ofcomu (Office of Communications - urząd, który można porównać z polską Krajową Radą Radiofonii i Telewizji), ale urzędnicy nie zdecydowali się wszczynać postępowań, na początku dochodząc do wniosku, że nie ma ku temu podstaw, bo choć przed kamerami uczestnicy pokazują się zupełnie nago, jest to show stricte randkowy, z założenia bez żadnych podtekstów seksualnych. Można już teraz zakładać, że podobne listy dostanie wiosną KRRiT.

Patryk Vega na planie jednego ze swoich filmów "To jest tak okrutne, że trąci fejkiem". Obejrzałam "Oczy diabła" od Vegi

Zaledwie miesiąc temu, gdy jeszcze nie mówiło się o polskiej wersji "Naked Attraction", psycholożka Joanna Flis w rozmowie z Noizz.pl wyrażała wątpliwość, by szybko powstała "nasza" wersja, zwracając uwagę na różnice kulturowe czy mocno rozbudowane w Polsce tabu seksualne. Mówiła także o obawach związanych z programem:

Trudno mi uwierzyć, że cokolwiek wspólnego z akceptacją ma stanie na pudle i demonstrowanie anatomicznych cech ciała, które w domyśle mają reprezentować uczestników. Tworząc taki skrót na poziomie cielesnym, amputuje się znaczenie ludzkich potrzeb, wartości, duchowość itd. Przepraszam za porównanie, ale to jest trochę tak, jak z mięsem.

- Kiedy widzimy je zapakowane w sklepie, to zazwyczaj nie myślimy o tym, w jaki sposób zwierzę było hodowane, w jaki sposób było pozbawione życia, jaki przemysł za tym stoi itd. Jakoś to sobie separujemy. Mam wrażenie, że w tym przypadku zachodzi podobny mechanizm, bo widzowie oddzielają doświadczenia uczestników od produktu, jaki serwują im twórcy programu. Jak oglądałam pierwszy odcinek, to pomyślałam sobie, że to taki trochę targ niewolników - dodawała.

Zobacz wideo Kobiety w baśniach nie muszą być tylko złymi macochami, mogą też się wspierać [Popkultura]

Oprócz Polski format sprzedano dotychczas do takich państw jak Dania, Finlandia, Niemcy, Rosja i Włochy. Od marca 2019 roku zagraniczne edycje emituje również Zoom TV. Dotychczas kanał zaprezentował widzom odcinki edycji brytyjskiej, duńskiej i niemieckiej, na swoją premierę w Zoom TV czeka wersja fińska. W paśmie emisji w Zoom TV program uzyskuje średnio 30 tys. widzów (AMR, widzowie w wieku 16-49 lat), najpopularniejsze odcinki przyciągają ponad 100 tys. widzów. "Magia nagości. Polska" to program dla widzów dorosłych, będzie więc pokazywany po 23:00.

Więcej o: