"Alternatywy 4" to kultowy serial komediowy z 1983 roku wyreżyserowany przez Stanisława Bareję. Opowiada o konfliktach mieszkańców jednego z warszawskich bloków, którego adres umieszczono w tytule produkcji z gospodarzem domu - Stanisławem Aniołem. Ten zdaje się mieć jeden nadrzędny cel w życiu-uprzykrzyć im mieszkanie na Ursynowie.
W gospodarza budynku - Stanisława Anioła wcielił się Roman Wilhelmi. Przez czas trwania serialu skrzętnie inwigilował, a nawet zastraszał mieszkańców bloku przy "Alternatywy 4". Bohater ciągle szuka drogi do sukcesu, przypisuje sobie zasługi, szantażuje i manipuluje ludźmi. Dzisiaj nikt nie wyobraża sobie, że w rolę Anioła mógł wcielić się ktoś inny, a nie Wilhelmi. Jednak początkowo Bareja stawiał na innego aktora.
W 1980 roku Stanisław Bareja zatrudnił do filmu "Miś" Ludwika Paka. To on wypowiada w filmie słowa "Zdzisław Dyrman, zasadniczo!". Jak podaje ludwikpak.pl, współpraca między twórcami była na tyle owocna, że reżyser chciał obsadzić aktora w głównej roli w serialu "Alternatywy 4". Chociaż zrealizowano już nawet zdjęcia próbne z udziałem Paka, Bareja zrezygnował z pomysłu.
Ludwik Pak zniknął na kilka dni i nie dawał znaku życia, to był dostateczny dowód na to, że reżyser nie może na nim polegać. Zdecydował, że zaproponuje rolę Stanisławowi Tymowi, ale ostatecznie rolę otrzymał Roman Wilhelmi. Zdjęcia do serialu przerwał stan wojeny, kiedy ponownie rozpoczęto nagrywanie Pak, miał grać w produkcji Balcerka, jednak zastąpił go Witold Pyrkosz.
Na portalu Viva.pl czytamy, że powodem odsunięcia Paka od ról w "Alternatywach 4" była jego postępująca choroba alkoholowa. Aktor zagrał w przeszło 30 filmach i wielu przedstawieniach teatralnych. Jego ostatnią dużą rolą był pan Peresada w ekranizacji "Siekierezady" Edwarda Stachury. Twórca ostatnie lata spędził w Domu Aktora Weterana w Skolimowie. Zmarł nagle 7 grudnia 1988 roku w Warszawie.