18 września 2023 roku w wieku 60 lat zmarła Joanna Kubisa. Wieloletnia partnerka Bohdana Smolenia i prezeska założonej przez niego fundacji w ostatnich latach życia zmagała się z glejakiem mózgu IV stopnia. Informację o jej śmierci przekazali współpracownicy za pomocą mediów społecznościowych.
Nie żyje partnerka Bohdana Smolenia. O jej śmierci poinformowali pracownicy fundacji
Na stronie na Facebook’u Fundacji Stworzenia Pana Smolenia pojawił się poruszający post, informujący o śmierci Joanny Kubisy. Współpracownicy wspominają ją jako ciepłą i gotową do pomocy innym osobę, nawet wtedy, gdy sama potrzebowała wsparcia.
Kobieta niezwykła. Zawsze nastawiona na innych, pełna energii, empatii, zrozumienia, z milionem pomysłów i zapału do pracy. O Szefowej możemy powiedzieć, że była niczym petarda napędzająca nas do działania, z sercem na dłoni wobec podopiecznych fundacji i wszystkich fundacyjnych stworzeń. (...) Choć była niezwykle waleczna i odważna, to niestety choroba okazała się silniejsza... Joanna odeszła dziś w gronie najbliższych trzymana za rękę
– napisano w komunikacie. Jednocześnie przekazano prośbę bliskich o nieskładanie kondolencji. Pogrzeb Joanny Kubisy odbędzie się 27 września 2023 roku o godzinie 14:00 w Parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Żabnie w województwie wielkopolskim. Partnerka Bohdana Smolenia spocznie na cmentarzu parafialnym w Siewierzu.
Była partnerką Bohdana Smolenia w życiu i w zawodzie. Połączyła ich chęć niesienia pomocy
Bohdan Smoleń przez dekady bawił Polaków do łez, występując w kabaretach i serialach komediowych, w tym m.in. w kultowym "Świecie według Kiepskich", w którym wcielał się w postać listonosza Edzia. Mimo sukcesów na scenie, prywatnie los go nie oszczędzał. Po tragicznej śmierci 16-letniego syna, musiał zmierzyć się również z odejściem żony, Teresy. Szczęście odnalazł po latach u boku Joanny Kubisy, wraz z którą założył Fundację Stworzenia Pana Smolenia. Wspólnie pomagali w rehabilitacji niepełnosprawnych dzieci, których rodziców nie było stać na kosztowne leczenie oraz ratowali konie przeznaczone na rzeź.
Joanna Kubisa przez wiele lat była jego największym wsparciem. Towarzyszyła mu w zmaganiach z chorobą płuc, była przy nim, gdy przeszedł cztery udary i został poddany operacji wszczepienia rozrusznika serca. Po jego śmierci, 15 grudnia 2016 roku, przejęła pełne stery nad fundacją, rozszerzając jej działalność. Pomagała innym, nawet gdy sama poważnie zachorowała.
