neil gaiman
-
Neil Gaiman o krytykach "Pierścieni Władzy": Jesteście rasistami albo nie czytaliście Tolkiena
Nowy serial osadzony w uniwersum z książek Tolkiena "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" wzbudza kontrowersje ze względu na kolor skóry przedstawicieli niektórych ras. Neil Gaiman, twórca "Sandmana", postanowił stanąć w obronie twórców i rozwiać trochę wątpliwości.
-
Producent "Sandmana" o zmianie płci Johna Constantine'a. Chciał tego Neil Gaiman
Choć Neila Gaimana nie stworzył postaci Johne'a Constantine'a, autor "Sandmana" ma swoje zdanie na temat jego obecności w serialu. Pojawia się w netfliksowej adaptacji komiksu jako postać drugoplanowa. Co więcej - tym razem jest kobietą. Producent tłumaczy motywy tej decyzji.
-
"Sandman". Netflix niespodziewanie udostępnił dodatkowy odcinek serialu
Netflix przygotował niespodziankę dla wielbicieli serialu "Sandman". Dwa tygodnie po premierze serii platforma udostępniła bez wcześniejszych zapowiedzi dodatkowy odcinek produkcji. Ten oglądać można od 19 sierpnia, dokładnie od godziny 9.01. Co więcej, dodatkowy odcinek podzielony został na dwie części!
-
Spodobał ci się "Sandman"? Netflix przygotował listę filmów i seriali, które warto obejrzeć
"Sandman" już drugi tydzień utrzymuje się na szczycie listy najpopularniejszych anglojęzycznych seriali na platformie Netflix. Widzowie z całego świata spędzili łącznie 127,5 mln godzin na oglądaniu 10-odcinkowej produkcji. Dla tych, którzy już obejrzeli całość i mają ochotę na tytuły w podobnym klimacie, Netflix stworzył zestawienie pozycji, po które najlepiej sięgnąć.
-
"Sandman" to najpopularniejszy serial Netfliksa. Czy da się go oglądać bez znajomości oryginału?
"Sandman" jest obecnie najpopularniejszym serialem wśród użytkowników Netfliksa na całym świecie - spędzili ponad 69 mln godzin na oglądaniu 10-odcinkowej produkcji. To adaptacja kultowego komiksu Neila Gaimana, z której realizacją autor zwlekał blisko 30 lat, bo wolał, żeby nie było żadnej ekranizacji, niż żeby była zła. Już wiemy, że twórcy byli tak wierni oryginałowi, że niektórzy zarzucają im, że aż przesadzili. Czy to przeszkoda dla widzów, którzy nie czytali powieści graficznej?
-
Tom Ellis zagrał Lucyfera tak, że nie dało się go obsadzić w "Sandmanie". "Nikt by w to nie uwierzył"
Jedną z największych kontrowersji wokół serialu "Sandman" był fakt, że w roli władcy piekieł nie wystąpił znany z serialu "Lucyfer" Tom Ellis. Postać Gwiazdy Zarannej przypadła doskonale znanej z "Gry o tron" Gwendoline Christie, a wielu widzów nie mogło zrozumieć, dlaczego doszło do tej zmiany. Postać teoretycznie jest ta sama, obie serie powstały na podstawie komiksów tego samego autora Neila Gaimana, a do tego "Sandman" zapoczątkował "Lucyfera". Pisarz cierpliwie tłumaczy, skąd taka decyzja.
-
Kulisy serialu "Sandman". Tom Sturridge godzinami siedział nagi w szklanej kuli
Neil Gaiman może już żartować, że przez 30 lat prób zaadaptowania "Sandmana" jego głównym zadaniem było niedopuszczenie do tego, żeby powstała zła ekranizacja jego komiksu. W jednym z najnowszych wywiadów podkreśla, że przesłuchania do głównej roli były koszmarnie długie - on sam obejrzał nagrania 1500 kandydatów. Z kolei grający główną rolę Tom Sturridge przyznał, że na potrzeby scen, w których gra nagi w szklanej kuli, porządnie się przegłodził.
-
"Sandman". Autor "Gry o tron" jest teraz fanem Gaimana, ale lata temu odprawił go z kwitkiem. Na szczęście
Mało który komiks cieszy się takim uznaniem i miłością czytelników jak "Sandman" Neila Gaimana. Tytuł uważany jest za przełomową dla gatunku pozycję, a autor "Gry o tron" teraz podkreśla, że to jedna z najlepszych powieści graficznych wszech czasów. Ale zanim "Sandman" stał się przebojem, George R.R. Martin odmówił Gaimanowi jego publikacji. Okazuje się, że jednak wyszło mu to na dobre.
-
"Sandman". Autor "Gry o tron" zachwala nowy serial Netfliksa: Myślę, że to będzie ogromny sukces
George R.R. Martin złapał ostatnio koronawirusa i siedzi zamknięty na kwarantannie. Nie nudzi się jednak, bo dostał jednak przedpremierowy dostęp do pierwszego sezonu serialu "Sandman" na podstawie kultowego już komiksu Neila Gaimana. Autor bestsellerowej serii "Gra o tron" uważa, że Netflix bardzo dobrze się spisał, ekranizując twórczość jego kolegi po fachu i serdecznie produkcję poleca.
-
"Sandman". W serialu Netfliksa zagrał Mark Hamill. Możecie się nie zorientować, kogo zagrał
"Sandman" to wyczekiwana ekranizacja kultowego komiksu autorstwa Neila Gaimana. Produkcja zadebiutowała na platformie Netflix 5 sierpnia, a udział w niej wziął słynny z roli Luke'a Skywalkera aktor Mark Hamill. Istnieje szansa, że niektórzy przegapią sceny z jego udziałem. Bohater, którego zagrał, ma bowiem zamiast głowy dynię.
-
TVP zmienia ramówkę pod premierę "Zielonej granicy". Był "Klan", będzie "Murem za polskim mundurem"
-
"Pomagamy szeptem". Co w "Zielonej granicy" jest prawdziwe
-
Back to school, back to jesień, back to chandra i zmęczenie. Powrót stresu czas start!MATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Amerykańscy reżyserzy stają w obronie Agnieszki Holland. Wydali oświadczenie w sprawie słów Zbigniewa Ziobry
-
Krzyczeli "Jesteśmy z Ewą" na premierze "Zielonej granicy". Zatrzymano aktywistkę
- Spytaliśmy kina, jak wygląda sprzedaż biletów na "Zieloną granicę". Nie tego chciał PiS!
- Kukiz też zrecenzował film Holland. Do skandalicznych porównań dorzucił jeszcze kpiny z rodziny reżyserki
- To koniec słynnego show Kuby Wojewódzkiego? Wieści nie napawają optymizmem
- sanah zrobiła to jako pierwsza Polka. Niewielu wyprzedało Stadion Narodowy
- 7-latka podbiła serca widzów i jurorów. Takiego występu się nie spodziewali
-
Komiks "dla intelektualistów" szybko stał się kultowy. Po 25 latach prób ekranizacji właśnie "Sandman" wkracza na Netflix
5 sierpnia Netflix pokaże nareszcie wyczekiwany serial "Sandman" na podstawie kultowych komiksów Neila Gaimana. W żadnym z tych słów nie ma ani grama przesady - wydawana od 1989 roku powieść graficzna w latach 90. stała się fenomenem kulturowym i ugruntowała pozycję pisarza jako jednej z najbardziej wpływowych postaci świata popkultury. Podchody do zrobienia ekranizacji "Sandmana" zaczęły się już 25 lat temu, ale wszelkie próby były tak nietrafione, że sam autor mówił, że woli, żeby nie powstał żaden film, niż żeby miał być to film nieudany.
-
Gwiazda "Gry o tron" zastąpiła dotychczasowego Lucyfera. Jej transformacja robi wrażenie
Gwendoline Christie, którą widzowie mogą najlepiej kojarzyć z "Gry o tron", gdzie wcieliła się w Brienne z Tarthu, w najnowszym serialu Netfliksa na podstawie kultowych powieści graficznych autorstwa Neila Gaimana - "Sandmanie" - wciela się w Lucyfera. Nie wszystkim to się spodobało. W również opierającym się o twórczość Gaimana serialu "Lucyfer" tę samą postać gra uwielbiany przez widzów Tom Ellis.
-
Netflix. Powiększyła się obsada serialu "The Sandman". To ekranizacja znanego komiksu
Netflix poinformował, że do obsady produkcji "The Sandman" dołączyli kolejni aktorzy. Serial jest ekranizacją cyklu komiksów popularnego autora fantasy Neila Gaimana.
-
Tom Ellis nie zagra Lucyfera w nowym serialu Netfliksa. Dlaczego zamiast niego pojawi się aktorka z "Gry o tron"?
Tom Ellis podbił serca widzów dzięki głównej roli w popularnym serialu "Lucyfer". Jego postać pojawia się także w innej serii realizowanej przez Netflix, która w dodatku powstaje na bazie twórczości tego samego autora, czyli Neila Gaimana. Jednakże w "Sandmanie" Lucyfera zagra już nie Ellis, a znana z "Gry o tron" Gwendoline Christie. To zdziwiło jednego z czytelników tak bardzo, że zapytał pisarza, skąd taka decyzja.
-
Neil Gaiman oficjalnie potwierdził, że Netflix zrobi "Sandmana". Zdradza więcej szczegółów
Neil Gaiman i Netflix poinformowali, że już niedługo ruszy produkcja serialu na postawie komisku "Sandman". Ujawniono przy okazji szczegóły fabuły i to, kto będzie pisać scenariusz.
-
Najpierw "Lucyfer", teraz "Sandman". Netflix stworzy kolejny serial na podstawie komiksów Neila Gaimana
Netflix zdecydował, że po sukcesie serialu "Lucyfer", który opierał się o komiksy pomysłu pisarza Neila Gaimana, zekranizuje jego inną kultową serię. "Sandman" to jedna z najpopularniejszych powieści graficznych tego pisarza, a teraz ma zostać przerobiona na aktorski serial.